 |
trzymając telefon w ręku pragnęła tego by do niej napisał. by wykopał spod starej książki telefonicznej jej numer i dał znak życia. modliła się o to zawsze wieczorem, by i On zatęsknił za nią tak samo mocna jak Ona tęskni za nim. by przytulił ją mocno i powiedział że Kocha. że nigdy jej nie zawiedzie i nie zostawi. z dnia na dzień uświadamiała sobie to że jest głupia. po prostu, głupia. zadawała sobie pytanie dlaczego to zrobiła? dlaczego tak swobodnie pozwoliła mu odejść. może po po prostu tak musiało być? ale co to za wytłumaczenie? to było kolejne omamienie jej szarych komórek w tak infantylny sposób. finalnie to wszystko doprowadziło ją do takiego stanu psychicznego, że rzuciła telefonem w ścianę. który rozpadł się na części tak szybko, jak rozpadło się jej szczęście.
|
|
 |
|
nie brnij w moje życie tylko dlatego ,że sama masz posrane.
|
|
 |
gdybyś tylko wiedział co się dzieje we mnie. nie uwierzyłbyś.
|
|
 |
próbuję zapamiętać , a jednocześnie zapomnieć. nie potrzebuję tego.. jednak , jest to coś wielkiego.. chciałabym wiedzieć tylko jedno. ale pytań setki , kłębią się w mojej głowie.. zawirowanie i histeria. bywa , bywa..
|
|
 |
jak cudownie być Panem swojego życia.... i je własnoręcznie spieprzyć :) / wyluz0any
|
|
 |
im bardziej się rozglądam tym bardziej Ciebie nie ma. / wyluz0wany
|
|
 |
Przyjdź po mnie. wyciągnij mnie z domu, teraz, na wieczór, na noc, do rana. idźmy gdzieś. niech jesień mrozi nam tyłki, niech nazajutrz spierzchnięte usta pieką od nadmiernej ilości pocałunków. siedząc gdzieś, gdziekolwiek, pokochajmy się na nowo. / wyluz0wany z pomocą koleżanki :D
|
|
 |
w tym zwyczajnym spojrzeniu
jest nasze pierwsze spotkanie. / wyluz0wany
|
|
 |
|
dobra była każda chwila spędzona z Nią, wszystkie wypite razem piwa, policzone tej jednej nocy gwiazdy, choć pewnie dziesiątki razy dodawaliśmy te same, wymieszane oddechy, wspólne łzy, śmiech, żalenie. dobra była ta nasza popieprzona miłość, i dobrze było Ją mieć, móc coś czuć, cokolwiek. źle w chuj było tracić. / pierdol.sie.kocie
|
|
 |
|
darmowa psychoterapia moim kosztem .
|
|
 |
cieobchodzi Gdy cię widzę moje serce rucha płuco.
|
|
|
|