 |
Nie mogę się odnaleźć, musisz wrócić.
|
|
 |
I tak po prostu z dnia na dzień przestałam dla Ciebie istnieć.
|
|
 |
Tyle rzeczy do Ciebie mówię, a żadnych słów nie wypowiadam.
|
|
 |
Czuję, że coś mnie omija. Ty mnie omijasz. Zapominasz. Mam jeszcze w sobie tyle wszystkiego. Zostań. Przypomnij mnie sobie na nowo.
|
|
 |
Mam na sobie cień porannej rozkoszy. Nasycenie popołudniowego podniecenia.. Przede mną noc Ciebie. Już mnie ubieraj sobą. Już.
|
|
 |
Mnie po prostu przeraża, że zapomnisz.
|
|
 |
Jest tylko On. On u mojego boku, tu, teraz i tylko to się liczy. Tu i teraz. A to, kim był dawniej, gdzie był dawniej i z kim był dawniej, to nie ma żadnego, najmniejszego znaczenia. Teraz jest ze mną tu, wśród was. Ze mną, z nikim innym. Tak właśnie myślę, myśląc wciąż o Nim. Nieustannie myśląc o nim, czując zapach jego perfum i ciepło jego ciała. A wy udławcie się tą siedzącą w Was zazdrością.
|
|
 |
Zamknij oczy, skup się, pomyśl o czymś pozytywnym, powinno być lepiej.
|
|
 |
Potrzebuję kogoś, kto się nie podda. Potrzebuję kogoś, kto nie pozwoli
mi martwić się o jutro, kogoś, kto każdego wieczoru będzie zapewniał
mnie, że rano nadal będzie obok i zawsze dotrzyma słowa. Kogoś, kto
będzie chciał być nawet wtedy, kiedy sama siebie nie będę mogła znieść.
Wszystko, czego potrzebuję, to obecność. Poczucie bezpieczeństwa, że
ten, którego kocham, nie zniknie nagle, niezapowiedzianie, bez słowa.
Wyobrażasz sobie, jak wspaniałe muszą być noce, kiedy zasypiasz z
pewnością, że już nic złego nie może się stać?
|
|
 |
On? Po prostu uczynił mnie piękniejszą. I wiesz, że nie chodzi mi o wygląd (...) Polubiłam Jego obecność. Stał się częścią tego mojego chaosu w którym żyję.
|
|
 |
Myślała zatem o nim, nie chcąc o nim myśleć. Im bardziej o nim myślała,
tym większą czuła wściekłość, a im większą czuła wściekłość, tym
bardziej o nim myślała doprowadzając się do takiego stanu, że nie mogła
już tego znieść. Zatraciła poczucie rozsądku.
|
|
 |
To straszne, ja kobieta, która miała być niezależna i bawić się facetami spotyka nagle kogoś , o kogo matrwi się bardziej niż o siebie, o kogo jest bardzo zazdrosna i sama nie wie kiedy nie może już bez niego żyć...
|
|
|
|