|
Sex to powód, przeszłość to detal, weź to znowu.
|
|
|
W sercu ciężki krzyż, to mój miejski szyk, będziesz tęsknić dziś.
|
|
|
joł, ja, Ty i koleżanka stwórzmy trójkąt jak Pascal,
jak na gorących piaskach Acapulco to ukrop miasta.
|
|
|
Dobrze, bądź moją Obiecaną Ziemią,
nie jestem z tych, którzy wieczorem poznają, rano się żenią,
pieprze welon.
|
|
|
całe szczęście, że nie jesteś jedną z tych łatwych.
|
|
|
I tylko gapię się w fotografię, już tam nie będę,
bo życie nie jest filmem z happy endem.
|
|
|
Wolna czy zajęta, dziś mi obojętna,
chcę dalej iść i nie pamiętać o sentymentach.
|
|
|
Siedzę, patrzę idzie do mnie tamta lala, i wiesz, ta lala to jest moja panna.
|
|
|
od melanży do melanży,
tutaj tak każdy,
wódka tekla w tej branży,
druga setka tekla jest zawsze,
kurwa przestań mieliśmy być poważni.
|
|
|
Jeszcze lufę, jeszcze flaszkę, jeszcze muszę.
|
|
|
tutaj są moje korzenie, Ty lepiej poszukaj swoich.
|
|
|
Weź koleżankę i przejdź ze mną na ty, bo mamy fajny styl i fajny flow.
|
|
|
|