 |
On jeszcze nie wie , ale będzie moim mężem . ♥
|
|
 |
Brakuje mi jego w tym wszystkim.
|
|
 |
Nigdy bym nie pomyślałabym,
że całe swoje życie, poświęcę takiemu komuś jak On.
|
|
 |
|
Nie kłam już więcej, dżentelmen z tego nie powstanie. Nie wmawiaj mi, że tęsknisz i jak bardzo chcesz abym rozgrzała twoje ciało swoim 36,6. Nie próbuj mnie więcej udobruchać swoim firmowym uśmieszkiem, bo limit na łaski powoli się kończy. Powoli ja się kończę. Więc jedyne co musisz zrobić to przyjść kiedy niemo cię wołam, pocałować i bez unikania słowa MY zamknąć mnie w swoich ramionach.
|
|
 |
|
To jacy jesteśmy zostało wykreowane przez to przez co przeszliśmy. Nasze gesty, słowa, czyny to wszystko ma głębsze podłoże, o wiele głębsze niż mogłoby się wydawać. Każda krzywda która nas spotkała, każdy cios wymierzony w naszym kierunku, nie koniecznie ten fizyczny. Każda wylana przez nas łza, każdy odczuwany ból i każda targająca nami emocja. Nasze bezsenne noce, utraty świadomości i ciągłe zmiany nastroi. To w jaki sposób przez te wszystkie lata zmieniało się nasze spojrzenie na świat i nasze odczucia względem ludzi. To czy dziś potrafimy kochać i ufać, czy umiemy radzić sobie w stresowych sytuacjach a przede wszystkim być wiernym sobie samym. Tak wiele czynników miało wpływ na to kim się staliśmy, na to jak myślimy, czym się kierujemy i jaki jest nasz stosunek do każdej nawet kompletnie błahej sprawy. Ja przeżyłam wiele, zbyt wiele, zbyt często dostawałam po pysku, zbyt często upadałam i traciłam wszystko, więc nie dziw się że boję się pozwolić Ci zamieszkać w moim sercu.
|
|
 |
|
Też miałeś ten moment, gdy całe życie przeleciało Ci przed oczami? Ludzie, których zraniłeś nagle pojawiali Ci się w głowie i rzucali na raz zarzutami. Paliło Cię w skroniach. Łzy zżerały Cię od środka, nie wypełzając nawet na twarz. Przypominałeś sobie o miłości. O szczęściu. O tym, co dobre. O tym, co straciłeś. Wiesz, jak to jest, prawda? Tak się czułam. Wijąc się z bólu na środku ulicy, wyczuwając w ustach metaliczny smak, umierałam. Działo się wszystko to, co sobie wymarzyłam. Ja odchodziłam. A ludzie zbierający się wokół, z przerażeniem w oczach, zostawali. Aczkolwiek ktoś wyciągnął ku mnie rękę, która miała być pomocna... Obandażowana głowa. Lekki wstrząs mózgu. Promile we krwi. Ja. Historia lubi się powtarzać. Coraz częściej tu wracam - jest śnieżnobiała pościel i sala z oknem wychodzącym na wschód. Już mi wszystko obojętne.
|
|
 |
jak zwykle milczysz, a świat ma zgadywać o co chodzi -,-
|
|
 |
I co, zerkam na zegarek pojawia się ta pieprzona godzina z dwoma takimi samymi mianami. I niby ma to znaczyć że ktoś myśli o mnie lub mnie kocha ?! gówno prawda! to tylko pieprzone zabobony ! Nic więcej. !.
|
|
 |
Pamiętasz historie o chłopaku, który wręczył dziewczynie sześć róż, w tym jedną sztuczną i powiedział, że będzie kochał ją dopóki ostatnia róża nie zwiędnie? Jego miłość była równie sztuczna jak ta róża..
|
|
 |
I prędzej, czy później i tak to się skończy, ale nie chce tęsknić za Tobą dziś w nocy.
|
|
 |
w takie wieczory jak ten nie chcę się oszukiwać, że nie brak mi twych ust.
|
|
 |
Bo czasami 1 + 1 daje 69 , ale to już wyższa matematyka.
|
|
|
|