głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika moichlopcylubiareegae

  dla Ciebie zrobię wszystko .   wszystko ?!   tak .   to wyskocz przez okno .   będziesz miał mnie na sumieniu .   nie  bo przecież tego nie zrobisz .   przecież powiedziałam   WSZYSTKO . podeszła do okna i wyskoczyła.

elokwentna dodano: 18 lipca 2011

- dla Ciebie zrobię wszystko . - wszystko ?! - tak . - to wyskocz przez okno . - będziesz miał mnie na sumieniu . - nie, bo przecież tego nie zrobisz . - przecież powiedziałam - WSZYSTKO . podeszła do okna i wyskoczyła.

Ty jesteś już tylko przeterminowanym szczęściem.

elokwentna dodano: 18 lipca 2011

Ty jesteś już tylko przeterminowanym szczęściem.

A miłość jest wtedy  gdy zamiast hasła  wpisujesz Jego imię..

elokwentna dodano: 18 lipca 2011

A miłość jest wtedy, gdy zamiast hasła, wpisujesz Jego imię..

nikt tak perfekcyjnie nie zatruł mojego mózgu i serca .

elokwentna dodano: 18 lipca 2011

nikt tak perfekcyjnie nie zatruł mojego mózgu i serca .

Zbieraj swoje zabawki i wynocha z mojej piaskownicy.

elokwentna dodano: 18 lipca 2011

Zbieraj swoje zabawki i wynocha z mojej piaskownicy.

namaluję Ci na zębach takie małe penisy   będziesz miał chujowy uśmiech .

elokwentna dodano: 18 lipca 2011

namaluję Ci na zębach takie małe penisy , będziesz miał chujowy uśmiech .

Nie było mi łatwo się pozbierać. Nadal jeszcze we mnie siedzi jakaś cząstka Ciebie. Ból przeszywa każdy zakamarek mojego serca  ale już nie tak jak kiedyś. Jest on lżejszy. Co noc prowadzę rozmowy z księżycem zwierzając mu się z tej chorej miłości do Ciebie. On mnie rozumie. Rozumie moje cierpienie. Moje serce nadal na Twój widok przyśpiesza swój rytm. Rozum próbuje je uspokoić ale to na nic. Ono jest silniejsze. Twoja osoba daje mi tyle szczęścia. Szkoda  że to tylko chwilowe. Szkoda  że nie możesz zostać na zawsze dając ciepło i oparcie. Było by mi znacznie lepiej wiedząc  że jesteś blisko tak na wyciągnięcie ręki. Że jesteś na każde moje zawołanie. Ale to tylko niepełnione marzenia.

elokwentna dodano: 18 lipca 2011

Nie było mi łatwo się pozbierać. Nadal jeszcze we mnie siedzi jakaś cząstka Ciebie. Ból przeszywa każdy zakamarek mojego serca, ale już nie tak jak kiedyś. Jest on lżejszy. Co noc prowadzę rozmowy z księżycem zwierzając mu się z tej chorej miłości do Ciebie. On mnie rozumie. Rozumie moje cierpienie. Moje serce nadal na Twój widok przyśpiesza swój rytm. Rozum próbuje je uspokoić ale to na nic. Ono jest silniejsze. Twoja osoba daje mi tyle szczęścia. Szkoda, że to tylko chwilowe. Szkoda, że nie możesz zostać na zawsze dając ciepło i oparcie. Było by mi znacznie lepiej wiedząc, że jesteś blisko tak na wyciągnięcie ręki. Że jesteś na każde moje zawołanie. Ale to tylko niepełnione marzenia.

Wbiegła do mieszkania  zamknęła drzwi  zrzuciła ubranie i weszła pod prysznic. Musiała ochłonąć. Zimna woda ciekła po jej opalonym ciele. Czuła  jak zwalania jej tętno. Po chwili jednak usłyszała dzwonek do drzwi. Owinęła się ręcznikiem i zmierzwiła dłonią mokre włosy. 'Co Ty tu robisz?' powitała gościa oschłym tonem. 'Przyszedłem Cię przeprosić.' Zacisnął szczękę. 'Za co?' Wymierzyła w jego klatkę piersiową palec.'Za to  że mizdrzysz się ze swoją byłą? I że jeszcze ja muszę na to patrzeć? Za to  że jesteś podłym draniem bez uczuć? Za to chciałeś mnie przeprosić?' Krzyczała  a jej głos odbijał się od ścian korytarza. On tylko złapał ją za przeguby i w mgnieniu oka znaleźli się w pokoju za zamkniętymi drzwiami. Przycisnął ją mocno do ściany i pocałował namiętnie. Usta odmówiły jej posłuszeństwa i rozchyliły się z cichym westchnieniem przyjemności. Czuła  jak grunt pali się jej pod nogami. Ręcznik już dawno walał się w ciemnym kącie pokoju wraz z ciuchami jej mężczyzny.

elokwentna dodano: 18 lipca 2011

Wbiegła do mieszkania, zamknęła drzwi, zrzuciła ubranie i weszła pod prysznic. Musiała ochłonąć. Zimna woda ciekła po jej opalonym ciele. Czuła, jak zwalania jej tętno. Po chwili jednak usłyszała dzwonek do drzwi. Owinęła się ręcznikiem i zmierzwiła dłonią mokre włosy. 'Co Ty tu robisz?' powitała gościa oschłym tonem. 'Przyszedłem Cię przeprosić.' Zacisnął szczękę. 'Za co?' Wymierzyła w jego klatkę piersiową palec.'Za to, że mizdrzysz się ze swoją byłą? I że jeszcze ja muszę na to patrzeć? Za to, że jesteś podłym draniem bez uczuć? Za to chciałeś mnie przeprosić?' Krzyczała, a jej głos odbijał się od ścian korytarza. On tylko złapał ją za przeguby i w mgnieniu oka znaleźli się w pokoju za zamkniętymi drzwiami. Przycisnął ją mocno do ściany i pocałował namiętnie. Usta odmówiły jej posłuszeństwa i rozchyliły się z cichym westchnieniem przyjemności. Czuła, jak grunt pali się jej pod nogami. Ręcznik już dawno walał się w ciemnym kącie pokoju wraz z ciuchami jej mężczyzny.

Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie  wtedy ściągnął swoją bluzę. Niezdarnie ją  jej założył  nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce  tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. Zaniósł ją pod zadaszenie  jednego z budynków.   Ty  tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich nike  było mi szkoda.   Powiedział  udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku.   to należy do mnie.   Powiedział z uśmiechem  ściągając z niej bluzę.   a to do mnie.   Powiedziała  całując go namiętnie.

elokwentna dodano: 18 lipca 2011

Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. Niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. Zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich nike, było mi szkoda. - Powiedział, udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - Powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - Powiedziała, całując go namiętnie.

Przyjaźń dla mnie  to mówienie sobie szczerze o uczuciach nawet tych nieprzyjemnych  które mogą się zalegnąć w sercach. to czasem potrząśnięcie  wylanie kubła zimnej wody na głowę  bo przyjaciel to nie tylko  kadzenie   to troska o drugą osobę  ale nie jej zawłaszczanie. Radość ze szczęścia przyjaciela  podanie ręki w kryzysie  obecność  czasem bez pytań  dociekania .

elokwentna dodano: 18 lipca 2011

Przyjaźń dla mnie, to mówienie sobie szczerze o uczuciach nawet tych nieprzyjemnych, które mogą się zalegnąć w sercach. to czasem potrząśnięcie, wylanie kubła zimnej wody na głowę, bo przyjaciel to nie tylko "kadzenie", to troska o drugą osobę, ale nie jej zawłaszczanie. Radość ze szczęścia przyjaciela, podanie ręki w kryzysie, obecność, czasem bez pytań, dociekania .

Na świecie istnieje tylko jedna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę  która kocha nas bezgranicznie. Największe szczęście w życiu to pewność  że jesteśmy kochani ze względu na nas samych albo raczej pomimo nas samych.

elokwentna dodano: 18 lipca 2011

Na świecie istnieje tylko jedna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie. Największe szczęście w życiu to pewność, że jesteśmy kochani ze względu na nas samych albo raczej pomimo nas samych.

Każdy myśli że piosenka to nuty poustawiane szeregiem na pięciolinii.. Ale to nie to.. Piosenka to melodia która pozostaje głęboko w nas.

elokwentna dodano: 18 lipca 2011

Każdy myśli że piosenka to nuty poustawiane szeregiem na pięciolinii.. Ale to nie to.. Piosenka to melodia która pozostaje głęboko w nas.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć