głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika moichlopcylubiareegae

potykamy się o próg swych marzeń

elokwentna dodano: 24 lipca 2011

potykamy się o próg swych marzeń

Ten chłopak miał w sobie coś  co podziwiałam miał w sobie pasje  dokładnie taka sama jak ja kiedyś. Patrzyłam z uwielbieniem  kiedy opowiadał o tym co będzie  czego chce  czego pragnie a po co boi sie siegnac. Widzialam jak z kazdym kolejnym slowem w jego oczach pojawial sie kolejny błysk. Miał plany i marzenia. Opowiadał o nich z takim entuzjazmem  a ja sluchalam.Nie snuł wybujalych wyobrazen  stąpal twardo po ziemi  ale ja czułam  ze swoja radoscia zycia moglby obdzielić co najmniej sto osób. Juz nie przypominał przygaszonego chłopaka  któremu tak zwyczajnie podalam zapalniczke. Rozmawialiśmy o wspomnieniach  o drobnostkach  cieszył sie z drobnostek. Takich ludzi jak on rzadko sie spotykalo  a jeśli sie pojawiali  wywolywali usmiech i wchodzac  rozswietlali swoja obecnoscia pokój.Taki właśnie był. Ten nieznajomy chłopak  który przywrócił mi wiarę

elokwentna dodano: 24 lipca 2011

Ten chłopak miał w sobie coś, co podziwiałam,miał w sobie pasje, dokładnie taka sama,jak ja kiedyś. Patrzyłam z uwielbieniem, kiedy opowiadał o tym co będzie, czego chce, czego pragnie a po co boi sie siegnac. Widzialam jak z kazdym kolejnym slowem w jego oczach pojawial sie kolejny błysk. Miał plany i marzenia. Opowiadał o nich z takim entuzjazmem, a ja sluchalam.Nie snuł wybujalych wyobrazen, stąpal twardo po ziemi, ale ja czułam, ze swoja radoscia zycia moglby obdzielić co najmniej sto osób. Juz nie przypominał przygaszonego chłopaka, któremu tak zwyczajnie podalam zapalniczke. Rozmawialiśmy o wspomnieniach, o drobnostkach, cieszył sie z drobnostek. Takich ludzi jak on rzadko sie spotykalo, a jeśli sie pojawiali, wywolywali usmiech i wchodzac, rozswietlali swoja obecnoscia pokój.Taki właśnie był. Ten nieznajomy chłopak, który przywrócił mi wiarę

Przez chwilę  kiedy patrzę w twoje niebieskie oczy  sama nie wiem co się ze mną dzieje. Uśmiech wkrada się na twarz  chociaż w tym momencie nie jest mi do śmiechu. To wtedy mam ochotę powiedzieć  jak bardzo jesteś dla mnie ważny   jak bardzo Cie potrzebuję.

elokwentna dodano: 24 lipca 2011

Przez chwilę, kiedy patrzę w twoje niebieskie oczy, sama nie wiem co się ze mną dzieje. Uśmiech wkrada się na twarz, chociaż w tym momencie nie jest mi do śmiechu. To wtedy mam ochotę powiedzieć, jak bardzo jesteś dla mnie ważny , jak bardzo Cie potrzebuję.

Jeżeli jeszcze raz choć spróbujesz zaparkować mi w głowie przed snem to przyrzekam  że wyjebe ci na maske taki mandat  że do końca życia będziesz parkować w miejscu dla niepełnosprawnych !

elokwentna dodano: 24 lipca 2011

Jeżeli jeszcze raz choć spróbujesz zaparkować mi w głowie przed snem to przyrzekam, że wyjebe ci na maske taki mandat, że do końca życia będziesz parkować w miejscu dla niepełnosprawnych !

jestem oazą spokoju. prawdę mówiąc  jestem kurwa zajebiście wyluzowana jak pieprzony wagon  pełen pierdolonych  medytujących  tybetańskich mnichów.

elokwentna dodano: 24 lipca 2011

jestem oazą spokoju. prawdę mówiąc, jestem kurwa zajebiście wyluzowana jak pieprzony wagon, pełen pierdolonych, medytujących, tybetańskich mnichów.

za 15 minut w naszym miejscu. przyjdź. muszę Ci powiedziec coś bardzo ważnego.' . przerażona czytałam smsa. ubrałam na siebie swoją ulubioną czarną bluze  wciągłam na nogi adidasy i wybiegłam z bloku. za pare minut byłam już na miejscu. weszłam do ciemnego budynku  w którym przesiadywałam zawsze z ekipą. siedział tam ze spuszczoną głową. 'co jest?' zapytałam ostrym głosem. 'nic.' wyjąkał biorąc głęboki oddech. 'to po cholere mnie tu ściągnąłeś!' wydarłam się i ruszyłam w strone wyjścia. 'zaczekaj ej!' złapał mnie za ramiona. 'no to słucham co masz mi do powiedzenia?' powiedziałam już troche delikatniej. 'zależy mi na tobie.' wybełkotał po czym musnął delikatnie moje wargi. 'alee..' byłam w szoku. 'nie mów nic. proszę.' zamknął moje usta namiętnym pocałunkiem .

elokwentna dodano: 24 lipca 2011

za 15 minut w naszym miejscu. przyjdź. muszę Ci powiedziec coś bardzo ważnego.' . przerażona czytałam smsa. ubrałam na siebie swoją ulubioną czarną bluze, wciągłam na nogi adidasy i wybiegłam z bloku. za pare minut byłam już na miejscu. weszłam do ciemnego budynku, w którym przesiadywałam zawsze z ekipą. siedział tam ze spuszczoną głową. 'co jest?' zapytałam ostrym głosem. 'nic.' wyjąkał biorąc głęboki oddech. 'to po cholere mnie tu ściągnąłeś!' wydarłam się i ruszyłam w strone wyjścia. 'zaczekaj ej!' złapał mnie za ramiona. 'no to słucham co masz mi do powiedzenia?' powiedziałam już troche delikatniej. 'zależy mi na tobie.' wybełkotał po czym musnął delikatnie moje wargi. 'alee..' byłam w szoku. 'nie mów nic. proszę.' zamknął moje usta namiętnym pocałunkiem .

Przyjaciel Potrafi pomóc w każdej sytuacji   Nawet milczeniem. Znajduje czas   Nawet  jeśli sam dla siebie go nie ma. Szanuje to  co robisz   I to kim jesteś. Nie słucha tego  co mówią o Tobie inni   Ma własne zdanie. Liczy się  z każdym Twoim słowem   Nawet  jeśli go to rani... Nigdy nie stawia siebie na pierwszym miejscu   Nie zapomina o Tobie. Dziękujesz mu jednym słowem  Nazywasz go  przyjacielem .

elokwentna dodano: 24 lipca 2011

Przyjaciel Potrafi pomóc w każdej sytuacji - Nawet milczeniem. Znajduje czas - Nawet, jeśli sam dla siebie go nie ma. Szanuje to, co robisz - I to kim jesteś. Nie słucha tego, co mówią o Tobie inni - Ma własne zdanie. Liczy się z każdym Twoim słowem - Nawet, jeśli go to rani... Nigdy nie stawia siebie na pierwszym miejscu - Nie zapomina o Tobie. Dziękujesz mu jednym słowem -Nazywasz go "przyjacielem".

Jeżeli w nocy przyjdzie do Ciebie gruby Pan w czerwonym ubranku i będzie chciał Cię zapakować do worka  to nie przestrasz się. Powiedziałam Mikołajowi  że chcę Cię pod choinkę.

elokwentna dodano: 24 lipca 2011

Jeżeli w nocy przyjdzie do Ciebie gruby Pan w czerwonym ubranku i będzie chciał Cię zapakować do worka, to nie przestrasz się. Powiedziałam Mikołajowi, że chcę Cię pod choinkę.

Nie zamierzam pokazać słabości. Będę się uśmiechał i mówił światu że jest w porządku.    Zamierzam zatrzymać mój rozsądek  ale gdzieś głęboko  gdzie nikt mnie nie słyszy będę za tobą płakał

elokwentna dodano: 24 lipca 2011

Nie zamierzam pokazać słabości. Będę się uśmiechał i mówił światu że jest w porządku. Zamierzam zatrzymać mój rozsądek, ale gdzieś głęboko, gdzie nikt mnie nie słyszy będę za tobą płakał

Nienawidzę kiedy tak na mnie patrzysz. Nienawidzę kiedy tak mówisz. Nienawidzę się z Tobą kłócić. Nienawidzę tego krzyku. Nienawidzę tych słów  które niepotrzebnie są wypowiedziane.

elokwentna dodano: 24 lipca 2011

Nienawidzę kiedy tak na mnie patrzysz. Nienawidzę kiedy tak mówisz. Nienawidzę się z Tobą kłócić. Nienawidzę tego krzyku. Nienawidzę tych słów, które niepotrzebnie są wypowiedziane.

Nauczyłam się żyć dla siebie samej. Zrozumiałam  że warto zaufać swojemu przeznaczeniu. Żyję  bo jestem sobie potrzebna... Kocham   nie przepraszam...   to już przeszłość. Uśmiecham się do tych co się śmieją. Dla tych co płaczą  jestem dobrą nadzieją. Przyszłości nie zmienię wiem  ale mam nadzieję na lepsze jutro... lepszy świat.

elokwentna dodano: 24 lipca 2011

Nauczyłam się żyć dla siebie samej. Zrozumiałam, że warto zaufać swojemu przeznaczeniu. Żyję, bo jestem sobie potrzebna... Kocham - nie przepraszam... - to już przeszłość. Uśmiecham się do tych co się śmieją. Dla tych co płaczą, jestem dobrą nadzieją. Przyszłości nie zmienię wiem, ale mam nadzieję na lepsze jutro... lepszy świat.

nie mogłam zasnąć  przewracałam się z boku na bok  aż w końcu zauważyłam  że przechodzi tata  odczekałam  aż odejdzie  a po chwili podeszłam do okna. słuchając ukochanej piosenki wzrokiem mierzyłam podwórko. akuratnie palcem śledziłam trasę kropli deszczu na mojej szybie  gdy nagle był najsmutniejszy moment piosenki  zwinęłam się w pół i nie mogłam znieść myśli  że Ciebie już nie ma  że nie mogę się do Ciebie przytulić i poczuć Twojego zapachu

elokwentna dodano: 24 lipca 2011

nie mogłam zasnąć, przewracałam się z boku na bok, aż w końcu zauważyłam, że przechodzi tata, odczekałam, aż odejdzie, a po chwili podeszłam do okna. słuchając ukochanej piosenki wzrokiem mierzyłam podwórko. akuratnie palcem śledziłam trasę kropli deszczu na mojej szybie, gdy nagle był najsmutniejszy moment piosenki, zwinęłam się w pół i nie mogłam znieść myśli, że Ciebie już nie ma, że nie mogę się do Ciebie przytulić i poczuć Twojego zapachu

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć