 |
3.. Bo czy prawdziwy mężczyzna uniesie głos na kobietę, zada jej ból przykrymi słowami a potem jak gdyby nigdy nic będzie próbował dalej omamić ją i oczarować pięknymi, nic już nie znaczącymi z Jego ust ciągami liter.
|
|
 |
2.Jestem pełna lęku, zakłopotania, obaw. Chodzę smutna, na wszystkich warczę, wszystkich zbywam. Nie chce z nikim rozmawiać. Czy tak wygląda miłość, którą On mi oferuje? To trwa tak krótko a On już zdążył mi sporo namieszać. Dlaczego On się tak z tym wszystkim spieszy… Cała ta sytuacja wydaje się być dziwnie chora. Ja chyba nie chcę. Wycofuję się. Kolejny raz ubieram się w skorupę, za którą nie chcę nikogo wpuścić. Mówię mu o tym.. Jest zły, wściekły.. Pomimo tego, że nic mu nie obiecywałam… Podobno złamałam mu serce.. Wykorzystałam Go. Zabawiłam się Jego kosztem.. Te słowa nie były miłe. A to przecież nie tak.. Od samego początku mówiłam, że jeszcze nie , że za szybko, że nie wiem.. To Jemu za szybko się coś ubzdurało. Po tych słowach nadal próbował się do mnie zbliżyć. Powoli zaczęłam się Go bać. Odcięłam się. Mam nadzieję, ze skutecznie.
|
|
 |
1.Przychodzi taki moment, że przestajesz czekać. Przestajesz wierzyć w miłość. Przestajesz jej pragnąć. Po prostu stajesz się obojętna. Wtedy właśnie jak grom z jasnego nieba spada na Ciebie.. no właśnie.. zupełnie nie wiem jak mogę to nazwać. Po prostu ktoś się pojawia. Ktoś, kto zaczyna mówić, zachowywać się i traktować mnie właśnie tak jak zawsze tego chciałam. Kilka mrugnięć okiem. Przecież to niemożliwe. Przecież tacy faceci nie istnieją. Nie ma takich. A może jednak są tylko nie potrafiłam tego dostrzec? Pojawiają się pierwsze obietnice, pierwsze wielkie słowa, pierwsze wizje wspólnego życia. Chwila, chwila. To się dzieje za szybko. Mętlik w głowie staje się coraz większy. Coraz więcej znaków zapytania, coraz więcej wątpliwości. On tak pięknie czaruje. Przecież to mężczyzna moich marzeń. Co może być nie tak ? Znalazł mnie. Jednakże ja wcale się nie cieszę. Nie jestem tym wszystkim tak zachwycona, podekscytowana jak On. Ja wcale nie jestem szczęśliwa. Wręcz przeciwnie.
|
|
 |
I nie wiesz jak tu jest bez Ciebie
I nigdy nie uwierzę, że tak musiało być
I nie wiesz jak ciężko się oddycha
Jak bardzo się potykam
I modlę, by nie upaść tak jak Ty
|
|
 |
Mówiłeś ,,Będę tuż o krok, zaufaj mi”
Mówiłeś ,,Nie puszczę Twoich rąk, nie bój się”
|
|
 |
Szczera jestem, uprzejma bywam.
|
|
 |
Są tacy którym z zasady reki nie podaje."
|
|
 |
Bo wiesz.. jeżeli pójdę na dno, pociągnę za sobą kogo się tylko da.
|
|
 |
Nie, nie jestem wrażliwa. Czasami po prostu nie mam siły być arogancka
|
|
 |
Iść swoją drogą nie dać satyswakcji wrogom"
|
|
 |
Chcę tylko, żeby wiedzieli, że mnie nie złamią.
|
|
 |
Uwielbiam jak mierzysz mnie wzrokiem, jak męczysz się aby mi dorównać.
|
|
|
|