 |
Nie należę do tych dziewcząt, które łażą co tydzień na melanże z toną tapety na ryju, platyną lub naturalną czernią na głowie, w mini, które ledwo zasłaniają im pośladki. Nie puszczam się w mesiach za kolejnego drinka, nie daję sobą pomiatać, nie liżę się z każdym facetem, z którym tańczę. Wolę posiedzieć z przyjaciółką przy kubku kawy, niż szukać co wieczór nowego sponsora. Nie ukrywam, lubię od czasu do czasu wypić, lub pójść na imprezę, ale robię to w sprawdzonym towarzystwie, a nie z kim popadnie. Wybacz, że nie jestem tak łatwa, jak te dziewczęta
|
|
 |
nie żyję tym co było, pozamykałam dawne rozdziały, rozdrapywanie dawnych ran nie wychodzi nigdy dobrze. przeraża mnie to co jest teraz i boję się togo, co przyniesie jutro, to tyle.
|
|
 |
Znam objawy paranoi, tamten smak w ustach.
|
|
 |
Słowa, które kruszyły moje kości jak spalone ciasto.
|
|
 |
móc już zapomnieć o tym co wciąż powraca. nie zrozumiesz, ale mam moralnego kaca.
|
|
 |
Nie czujesz się spełniona, wciąż wiesz, że jest pewna dziedzina w której chciałabyś spróbować swoich sił, mimo tego że ogarniasz fakt Twojego kompletnego nienadawania się do tego. /improwizacyjna
|
|
 |
Wszystko jest we mnie złe, począwszy na charakterze, przez wygląd, skończywszy na sercu. /pierdolisz.
|
|
 |
Chyba wolę chować wszystko w sobie, niż znowu się przeliczyć. /pierdolisz
|
|
 |
Coraz rzadziej o tym mówię, a może już w ogóle nie wspominam, ale brakuje mi czasem Twojego 'kocham'. /pierdolisz
|
|
 |
Nigdy więcej nie angażuj się tak mocno i tak szybko. Nie warto.
|
|
 |
trzymamy poziom na imprezach, bo ciężko nam utrzymać pion.
|
|
 |
To już nie jest to samo. Już nie ma tego mimowolnego drżenia warg, a serce nie odpierdala salsy w klatce piersiowej. Gdy on mnie dotykał wszystko inne przestawało się liczyć, świat skupiał się wokół jego osoby, było tak prosto bez niepotrzebnego balastu myśli. Teraz jest inny. Kocham go, na pewno. Kocham go tym całym poranionym, podziurawionym na przelot sercem. Kocham go każdą rysą i pęknięciem, każdym strupem i już zagojoną raną. Kocham go, ale to już nie to samo. Przepraszam./esperer
|
|
|
|