 |
|
A jeśli pójdzie coś nie tak, i siebie znać nie będziemy już ? Nie powiem, jak mi Ciebie brak, bo nie ma takich słów..
|
|
 |
|
I boję się każdego dnia, że pęknie nam pod nogami lód. I co po drodze czeka nas? Nie chcę myśleć już.
|
|
 |
|
kilka minut po odebraniu wiadomości z prośbą o spotkanie siedziałam już obok Niego na murowanym schodku. - chciałem pogadać... - skinęłam głową. - o nas. - dodał, co podsumowałam krótkim prychnięciem. - w takim razie nie mamy o czym. - ledwo wydukałam łapiąc powietrze i podnosząc się. złapał mnie za rękę i pociągnął do poprzedniej pozycji. - dobra, mów. - syknęłam spuszczając głowę. - nie chcę, żeby to tak się kończyło. wszystkie tamte chwile, te kiedy już prawie coś między nami było. nie umiem pozwolić sobie na skończenie tego, jeszcze nie... - wyrzucał z siebie nieskładnie. znałam tą historię na pamięć i wiedziałam, że tym razem także skończy się krótkim 'ale nie powinniśmy'. przerwałam Mu. - to już mówiłeś, więc odpuść. doszło coś nowego? do rzeczy, błagam Cię. - rzuciłam oschle na jednym wydechu. poczułam jak wplątuje jedną dłoń w moje włosy, muska szyję, kciukiem wodzi po policzku. chwilę potem Jego wargi całowały moje, raz, drugi. - do rzeczy, mhm. - wymruczał.
|
|
 |
|
Ej mój kolega jest strasznie brzydki a uważa się za takiego przystojniaka co mu mam powiedzieć ? - Ładna pogoda. Nie to co Ty.
|
|
 |
|
Tak mocno chciałam Twoich oczu, Twojej skóry, tak bardzo chciałam Twoich dłoni, tak mocno czułam to, tak bardziej chciałam obok być, nie myśleć ile to kosztuje..
|
|
 |
|
moje uczucia dziś są gdzieś na dole.
|
|
 |
|
szanuj wspomnienia, nie wystawiaj ich na próbę, bo tylko one nie odchodzą tak, jak ludzie.
|
|
 |
|
Nie chcę wakacji. Czuję, iż spędzę je w gronie wiernych przyjaciół, lecz bez Ciebie. Będziesz daleko, odsunięty od uczuć, zaangażowany w zapominanie o mnie.
|
|
|
|