 |
Kochałam go strasznie mocno. Przez ostatnie miesiące zastanawiałam się, jak to było możliwe. Ja po prostu kochałam samą siebie. Gdy patrzyliśmy sobie w oczy to tak, jakbym widziała swoje odbicie w męskiej osobowości. Rozpaczałam za samą sobą.
|
|
 |
Choćbym bardzo chciała i starała się za trzech to nie potrafię Tobie wybaczyć. Gdy jesteśmy sam na sam to jeszcze jest we mnie nadzieja, że w przyszłości mogłoby być tak jak kiedyś, jednakże gdy jesteśmy w grupie to wszystko do mnie wraca. Ten pieprzony żal, złe wspomnienia i ogromna niechęć do Ciebie. Parę miesięcy temu potrafiłam dla Ciebie kłamać, byś uniknęła jakicholwiek złych konsekwencji, nawet dałabym sobie rękę uciąć. Tylko po takim czasie stwierdzam, że dziś, w niedzielne popołudnie siedzę sama, bez żadnej wiadomości, bez Ciebie i na dodatek bez ręki.
|
|
 |
"Przestań pozwalać, by ludzie robiący dla Ciebie tak mało, mieli tak duży wpływ na Twoje myśli, uczucia i emocje."
|
|
 |
Chcesz się ponabijać? mamy dla Ciebie zwierciadełko.
|
|
 |
Nie ma zysku bez ofiary, syfu bez przyczyny, ognia bez diablicy, szczęścia bez nadziei.
|
|
 |
Szczęścia nie ma, trzeba je zauważać, a najtrudniej dostrzec ja na paru znanych twarzach.
|
|
 |
Dziś patrzę na \'tak\', wtedy patrzyłem na \'nie\'.
|
|
 |
Depczę ścieżki przez filozoficzne ogródki, daj mi rękę, będzie raźniej i podwójnie odczuwalne będą skutki tej podróży, czas wydłuży się magicznie.
|
|
 |
I widzę, że widzisz w moich oczach troskę, tak jak ja widzę w Twoich, że czas się nie liczy.
|
|
 |
Zrzucam z Ciebie pościel, żeby światłocienie rysowały każdą krągłość której się brzydzisz.
|
|
 |
Uchylam kołdrę i chwileczkę się uśmiecham, lubię cieszyć się Tobą, a nie pocieszać.
|
|
 |
Wiem o Tobie więcej niż wiesz o sobie, bejbe.
|
|
|
|