 |
- poproszę miłość. - przykro mi, skończyła się. mogę zaproponować jej złudzenie, o całkiem podobnym smaku. - dobrze. czasem lepiej dostać tanią podróbkę, niż głodować.
|
|
 |
czuję sie mała, żałosna i tak cholernie bezwartosciowa, jakos odkad sie urodzilam. Z tą róznica, że ostatnio jakoś 10 razy bardziej. / niewidzialnaa
|
|
 |
myśli samobójcze w każdej sekundzie doby, czy zastanawianie się jak mogłabym zginąć i czy kogoś by to zainteresowało, są u mnie na porządku dziennym.
|
|
 |
Boję się zostać sama. W pewien sposób boli mnie myśl, że ktoś świetnie się bawi, kiedy ja zwijam się w kłębek na kanapie, lub na jednej z ławek po drugiej stronie jeziora, usiłując pohamować płacz. Przeraża mnie wizja spędzania dni bez osób mi bliskich, bez ich głosu, śmiechu, bez tych twarzy, które rozpoznałabym nawet w największym tłumie. Może zachowuję się strasznie egoistycznie, ale boję się, że po raz kolejny mogę zostać odrzucona, odepchnięta na drugi plan. Nie chcę znowu kończyć jako druga, nie chcę być niczyją opcją 'b'. Jednym z moich marzeń, lub może bardziej pragnień, jest po prostu być tą najważniejszą. /pierdolisz.
|
|
 |
Jeśli jednak nie zawiedziesz,
z łez ulejesz wiarę w to,
że oddychasz, bo i ja oddycham,
nie ucieknę stąd,
wtulę twarz i zamknę oczy,
nie ucieknę stąd, nie ucieknę stąd.
|
|
 |
Wierze w miłość – nie przestanę,
powiedz słowo, że Ty nie,wsiądę w pociąg i odjadę,
szukać drogi swej.
|
|
 |
Boże nie wiem, czego szukam,
pomóż mi to znaleźć,
włóczę się jak pies,
niby dobrze, ale nie jest wcale, tak
jak myślisz.
|
|
 |
Jesteś gdzieś tam daleko,
myślisz o mnie - zdarza się
|
|
 |
Tylu ludzi już zraniłam,
tylu ludzi opuściłam,
jeszcze więcej mnie tez zrani,
opuści mnie tez tak.
|
|
 |
nauczyłam się, że schodząc ze sceny trzeba to robić z cyckami do przodu. tak samo zrobię przy odejściu od Ciebie. będziesz mógł im pomachać po raz ostatni.
|
|
 |
dostarczała mu więcej emocji niż gra komputerowa. wydawało mu się, że przeszedł wszystkie levele, właśnie wtedy zaserwowała mu game over coby pokazać w jakim jest błędzie.
|
|
|
|