 |
Wiesz co tak naprawdę jest najtrudniejsze? Fakt, że tak bardzo starałaś się i pielęgnowałaś swoją miłość, a później przyszło kilka sekund, które rozpierdoliły wszystko i już nie liczyło się, że każdej nocy tęskniłaś za jego oczami, że każdego dnia martwiłaś się o niego i robiłaś co mogłaś aby był szczęśliwy. Nie liczy się to, że mogłaś dać mu wszystko, że każdego ranka podlewałaś waszą miłość i starałaś się, najbardziej na świecie się kurwa starałaś, ale to już się nie liczy, bo w momencie w którym on zwątpił wszystko legło w gruzach. Teraz już nie będzie czego zbierać, bo przeszłość staje się tylko przeszłością, nawet jeżeli Ty będziesz ciągle nią żyła. Jeżeli on zwątpił każda chwila kiedy wkładałaś w niego swoje serce poszła na marne, a Twoja bajka właśnie dobiegła końca. I to jest tak bardzo trudne i niesprawiedliwe, że Ty możesz dać wszystko, ale w zamian nie dostaniesz zupełnie nic. / napisana
|
|
 |
Nie zasługujesz na to, w jaki sposób o Tobie myślałam./bekla
|
|
 |
mówiliśmy, że zaczniemy żyć od jutra, że od jutra zaczniemy realizować wszystkie nasze pragnienia i cele, jednocześnie cały czas z tym zwlekając, aż w końcu jutro samo do nas przyszło. tylko, że teraz zdaje się być na to wszystko za późno. / niechcechciec
|
|
 |
Czasami trafiasz na książkę, która przepełnia cię dziwną ewangeliczną gorliwością oraz niezachwianą pewnością, że roztrzaskany na kawałki świat nigdy już nie będzie stanowił całości, dopóki wszyscy żyjący ludzie jej nie przeczytają. Ale są też dzieła takie, o których nie możesz opowiadać innym, książki tak rzadkie i wyjątkowe, i Twoje, że dzielenie się nimi wydaje się niemalże zdradą./John Green "Gwiazd naszych wina"
|
|
 |
Należy zacisnąć zęby. Podnieść wzrok. Mówić sobie, że jeśli zobaczą, jak płaczesz to ich zaboli, i staniesz się smutkiem w ich życiu, a nie możesz być tylko smutkiem, więc nie będziesz płakać. Trzeba powtarzać sobie to wszystko, patrząc w sufit,a potem przełknąć, choć gardło nie za bardzo chce działać, popatrzeć na osobę, która cię kocha i się uśmiechnąć./John Green
|
|
 |
Boję się zapytać, co to znaczy, gdy oddychasz.
|
|
 |
Każdego dnia naiwnie czekałam aż powie, że mnie kocha. Każdego dnia wypatrywałam go w oknie do późnego wieczora, chciałam z nim rozmawiać, milczeć, być, robić cokolwiek byleby czuć, że jest ktoś na kogo mogę liczyć. Chciałam tylko usłyszeć, że to wszystko jest prawdziwe i przywykłam do oczekiwania na coś dobrego co nie chciało nastąpić. Myślałam że mam przy sobie przyjaciela, ale zostałam potraktowana jak zwykły śmieć i to boli najbardziej. Robiłam co mogłam, ale jemu ciągle było mało, ciągle czegoś brakowało. Wychodziłam z siebie i nie usłyszałam nawet dziękuję. Wiedziałam że jestem mu zbędna, ale nie chciałam o tym myśleć. Miałam nadzieję że wzniecę jeszcze płomień miłości który kiedyś był tak wielki i właśnie dlatego teraz tak cierpię. Pobiegłam za nim za daleko i zapomniałam jak wrócić./bekla
|
|
 |
Ludzie pojawiają się i znikają i chyba nie ma w tym nic dziwnego. Dlaczego więc tak ciężko się z tym pogodzić?/bekla
|
|
 |
Jak myślisz, długo jeszcze można oddychać tylko wspomnieniami? Czy długo można bać się tego, że kolejny związek zakończy się w taki sam, bolesny sposób? Kiedy to wszystko mija? Ile czasu potrzeba aby wyleczyć się ze starej miłości? Bo wiesz, dla mnie to wszystko to chyba ciągle za mało. / napisana
|
|
|
|