 |
Głucho. Nie ma nic gorszego niż cisza z jego strony, kiedy Ty wyrzucasz z siebie wszystkie żale z prędkością światła. Wszystkie obelgi i przykre słowa odbijają się od niego nie powodując nawet najmniejszego grymasu na twarzy. Jego opanowanie i spokój doprowadzają do jeszcze większej furii i dopuszczasz się rękoczynów, lecz twoje nadgarstki lądują w uścisku jego dłoni. Oboje tkwicie w bezruchu patrząc sobie głęboko w oczy, a kiedy emocje opadną lądujesz w jego ramionach. On zna Cię na wylot i wie, że takie akcje to chwilowa burza hormonów i najlepiej to przeczekać. Wie, że wystarczy wyszeptane do ucha ledwo słyszalne "kocham Cię" i muśnięcie szyi delikatnym pocałunkiem. To miłość mała i MUSISZ o to dbać. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
W moim sercu jest wiele ran, które już dawno pokryły się bliznami. Wydatowane na ścianach wspomnienia pozostaną na zawsze przypominając o wszystkim co ukształtowało mój charakter. Nie żałuję niczego, bo każde zdarzenie nauczyło mnie czegoś nowego doprowadzając do miejsca, w którym jestem. Dziś jestem kompletną osobą, która pomimo burzliwej przeszłości twardo stąpa po cienkim gruncie brudnego świata. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Powiedz jak zapomina się o szczęściu. Jak wymazuje się z głowy wszystkie wspomnienia, które przywołują te najlepsze chwile. Opowiedz o najskuteczniejszym sposobie na wygnanie z serca miłości. No proszę, przecież twierdzisz, że tak łatwo jest odciąć się od tego co było, więc powiedz co mam zrobić żeby nie pamiętać już o jego oczach, o uśmiechu, żeby nie kochać. Boli mnie serce, więc powiedz, więc zrób coś aby było mi lżej. Nie powtarzaj tylko, że mam się ocknąć, pokaż mi lepiej drogę, którą mam pójść, bo sama już dawno zgubiłam odpowiedni tor. Błagam, pomóż mi. / napisana
|
|
 |
Łatwo było Cię pokochać. Wystarczyło zajrzeć w Twoje oczy, upić się Twoim uśmiechem, a serce ochoczo wyrywało się ku Twojej osobie. Ono zobaczyło w Tobie swoje schronienie, od samego początku wiedziało, że potrzebuje tylko Ciebie, nikogo więcej. Jednak nie tak łatwo było Cię kochać. Nie wtedy kiedy znikałeś, kiedy wymykałeś się żeby za chwilę znów wrócić. Sprzeczne sygnały, milczenie, nieobecność. Nigdy nie było mi łatwo. Od początku byłeś tą cholerną zagadką, którą chciałam rozwiązać, byłeś tajemnicą, którą chciałam poznać i zachować tylko dla siebie. Ale Ty ciągle mi to uniemożliwiałeś, wbijałeś noże w moje serce i robiłeś wszystko aby uświadomić mi, że moja miłość wcale nie jest ważna. Od pierwszej chwili byłeś najtrudniejszym człowiekiem jakiego poznałam i może dlatego pokochałam właśnie Ciebie. Nie ma drugiej osoby takiej jak Ty, już nigdy nie będzie i mimo wszystkich tych trudności już zawsze będę kochać tylko Ciebie. / napisana
|
|
 |
Zawsze trzeba czekać bo zawsze coś przychodzi./bekla
|
|
 |
I chciałabym byś był rano gdy z trudnością otwieram oczy. Byś robił herbatę i podawał mi w łóżku. Przytulał mnie jak dziś na środku korytarza, między ludźmi- tak ciepło okrywał sobą całe moje ciało chowając głowę w moich włosach. Żebyśmy razem przyrządzali jajecznice i jedli ją oglądając bajki i śmiejąc się głośno. I bił się ze mną i siłował dla zabawy mrucząc do ucha. Żebyś zabierał mnie na długie wieczorne spacery i dawał mi kurtkę gdy będzie zimno. I całował w czoło kiedy złoszczę się tupiąc jak mała dziewczynka. Żebyś rozumiał. Huśtał na huśtawkach i nosił na rękach. I mówił że gdy jestem obok nie istnieje nic innego. Opowiadał głupoty i jeździł ze mną na rowerze. Przezywał mnie na wszelkie urocze sposoby. I ustąpił gdy jestem zbyt zła żeby to zrobić. Bawił się moimi włosami i całował powoli rozkoszując się tym. I żebyś pozwalał przytulać się do siebie w środku nocy gdy szaleje ze strachu. I zgłupiał z miłości i nigdy nie szukał innego uczucia./bekla
|
|
 |
"Możesz ciągle kogoś tłumaczyć, ciągle
usprawiedliwiać, wybaczać. Możesz przymykać oko na
to, że cię rani. Ale z czasem przychodzi taki moment -
jeden szczegół, który sprawia, że już nie potrafisz. Coś
pęka, pojawia się złość, poczucie żalu i krzywdy. Tak,
przecież nigdy nie liczyłeś na wzajemność, na
wdzięczność... A mimo wszystko czujesz się
zdradzony."
|
|
 |
Przekonasz się czym jest samotność kiedy Twój dom nie będzie już tym samym domem. Kiedy słowa ludzi będą obojętne, a ich obecność pozostanie przez Ciebie niezauważona. Będziesz jak zagubiony okręt na morzu w samym środku szalejącej burzy. Będzie brakowało Ci jednej osoby, tylko jednej, ale żadna inna nie zapełni tej pustki, nie wpasuje się w dziurę jaka siedzi w Tobie. Samotność w tłumie ludzi, to brzmi tak przerażająco, jak nieuleczalna choroba. Patrzysz na innych, ale nikogo nie widzisz. Masz wrażenie, że i Ciebie nikt nie widzi, nie słyszy. Samotność pożera Cię od środka, świat jest szary, a Ty tak mocno stęskniony za kimś kto był tutaj przy Tobie. Tylko dlaczego odszedł? Samotność to pytania bez odpowiedzi, to łzy, to pustka. / napisana
|
|
 |
Rozumiem, ze chciałbyś być kimś, ale nie lepiej być po prostu sobą?/fumik
|
|
 |
To tak boli, że ktoś kto miał Cię nigdy nie zranić, okazał się tym, który kręci tępym nożem w Twoich plecach z uśmiechem na ustach./esperer
|
|
|
|