 |
miłość jest czymś do czego wszyscy dążymy, do bycia kochanym, docenionym, zauważonym przez kogoś, pragniemy mieć przy sobie kogoś bliskiego, bardzo bliskiego, kogoś kto z upływem czasu stanie się naszym partnerem życiowym, kogoś z kim spędzimy resztę życia, kto będzie nas wspierał, kto będzie z nami przy naszych wzlotach, upadkach, pragniemy kogoś dla kogo warto żyć, kogoś kto doda nam skrzydeł, kogoś cudownego, który będzie już zawsze. jednak nie zawsze to wszystko okazuje się takie jak byśmy chcieli, nie zawsze jest kolorowo, bez jakichkolwiek kłótni, lecz czy to nie właśnie one udowadniają nam jak bardzo nam na drugiej osobie zależy? gdy po sprzeczce chcemy jak najszybciej się pogodzić, przepraszamy, chcemy bliskości, potrzebujemy jej, my wszyscy. o miłość trzeba walczyć, nie wolno się poddawać, bo razem jest lepiej. jest lepiej gdy ma się tą osobę dla której warto żyć:) wszyscy zasługujemy na to by kochać i być kochanym | czarnaaa_blad
|
|
 |
Pieprzona monotonia, która coraz bardziej mnie przytłacza, codzienne wykonywanie tych samych czynności, o podobnej porze, nawet sam fakt, że chodzę spać zawsze o tej samej godzinie, wstaję też podobnie, różnica to może jakieś 5-10 min. wszystko się powtarza, szkoła, dom, szkoła, dom. nauka. | czarnaaa_blad
|
|
 |
jak on śmie wdzierać się w moje wnętrze i wyrzucać tam swoje śmiecie?
|
|
 |
ciężko zapomnieć kogoś kto dał Ci tyle do zapamiętania. wiesz, że bez niego oszalejesz, ale z nim jeszcze bardziej. jednak czasem lepiej być samemu niż z kimś kto sprawia, że i tak czujesz się samotnie.
|
|
 |
brak powodów, żeby zostać to dobry powód, żeby odejść.
|
|
 |
umiera i chce być pamiętany tu na dole, na pewno. ale czy ta chęć jest na tyle ogromna, żeby chcieć, aby ta osoba nigdy nie zapomniała, cierpiała z każdym oddechem tak, aby nie mogła i nie chciała pokochać już nigdy, nikogo?
|
|
 |
Kocham świat na co dzień to znienawidzę go chociaż na chwilę.. / W.E.N.A
|
|
 |
najbardziej obcymi, są dla nas ci, którzy kiedyś nas kochali.
|
|
 |
nie umiem żyć bez niego. i nie umiem żyć z nim.
|
|
 |
jeżeli nigdy nie spróbujesz czekolady, w życiu nie najdzie Cię na nią ochota. jeżeli nigdy nie będziesz dla niego ważna, Twoje serce nie zdechnie jak mucha na parapecie, kiedy nagle przestaniesz być.
|
|
 |
nie miało dla mnie znaczenia to, że nadal miałam na sobie piżamę, ani to, że mój rozmazany makijaż nadawał mi wygląd klauna. szłam przed siebie. do windy, gdzie na jednym z pięter wsiadł sąsiad z przerażeniem spojrzawszy na mnie, miałam wrażenie że dzwoni na pogotowie psychiatryczne, kiedy niechybnie obrócił się i zaczął stukać w klawiaturę telefonu zakrywając cały aparat. wysiadłam. lało jak z cebra, ale co to dla mnie. szłam, nie widząc niczego przed sobą, z trudnością otwierałam oczy zważając na litry wlewającego się deszczu w moje oczy. światła, to to. stanęłam, ale każde z aut nieudolnie mnie wymijało trąbiąc jak na frustratkę, którą rzeczywiście mnie sprawiłeś. więc położyłam się. jak zawsze, wtedy kiedy wbijałeś mi w serce kolejną szpilkę a ja chowałam się pod łożkiem zanosząc płaczem. tym razem wbileś mi nóż. tym razem położyłam się na ulicy. tym razem, nawet nie zdążyłam zapłakać.
|
|
 |
nie umiem żyć z nim, nie umiem żyć bez niego.
|
|
|
|