 |
Nie mogę pojąć ludzi, którzy potrafią z dnia na dzień zapomnieć o kimś, kto dawał im radość każdego dnia..
|
|
 |
"Na pierwszej randce spytałam, co we mnie widzi. Odpowiedział: „Swoją przyszłość”."
|
|
 |
Najkrótszy wiersz o miłości. Miłość nie istnieje, gdy nie mam jego u boku.
|
|
 |
Czasami ogarnia mnie rozpacz i chociaż wiem, że już nigdy się nie zobaczymy, część mnie chce pozostać przy Tobie na zawsze.
|
|
 |
Jest we mnie coś, co nie do końca odpowiada ogólnie przyjętym normom, zasadzie „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne.
|
|
 |
-Jak kurwa można udawać, że ktoś Cie nie obchodzi, traktować go tak, ale i tak ukradkiem spoglądać, przyglądać się i emocjonalnie wybuchać w środku. A potem sobie dziewczyno czy chłopaku gdybaj i pluj w brodę za to co zrobiłeś/aś, a raczej za to czego nie.
I nie będzie mi Ciebie ani trochę żal.
|
|
 |
Zanim zdecydujesz się być z kimś - naucz się być sam. Umieć być samemu, znaczy stać się kimś emocjonalnie niezależnym.
|
|
 |
Trzeba być wielkim przyjacielem, żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to, żeby nie czuł się samotny. Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie poświęcić na trzymanie kogoś za rękę.
|
|
 |
-Upiję się dzisiaj - powiedział Dov. -Będziesz się jutro fatalnie czuł. -Dlaczego jutro? Ja się dzisiaj fatalnie czuję. A wczoraj czułem się też okropnie. Pół mojego życia czuję się okropnie.
|
|
 |
To głupie. Chcę być szczęśliwy, ale uporczywie myślę o rzeczach które mnie smucą. Jestem ambitny, ale tak często wpadam w pułapkę lenistwa, Nie lubię się, ale jednocześnie kocham to kim jestem. Pragnę uwagi, ale odrzuciłem wiele osób, którym na mnie zależy.
Najgorsze jest to, że wymagam od innych by wiedzieli kim jestem, jednocześnie sam nie mając o tym pojęcia.
|
|
 |
Chcę podążać za Tobą jak za przeznaczeniem.
|
|
 |
Mówiłeś mi "jesteś moim aniołem", "nie wyobrażam sobie bez Ciebie życia", a później z taką łatwością odszedłeś ode mnie. Nagle słowa stały się tak mało znaczące, a ja nie potrafiłam uwierzyć, że można tak łatwo rzucać je na wiatr. Nie wiedziałam w co mogę jeszcze wierzyć, straciłam zaufanie do każdego wokół, bo nagle wszyscy wydali się tacy zakłamani. Zmieniłeś mój sposób patrzenia na świat i na ludzi. Odchodząc odebrałeś mi zdolność do kochania, bo pomimo tego, że jestem przepełniona miłością do Ciebie ja nie umiem kochać. / napisana
|
|
|
|