 |
dobra dziewczyna, nie dziwka fałszywa.
pójdzie z Tobą w ogień, kiedy Ty naważysz piwa.
|
|
 |
wiesz, to nie jest tak, że próbuję gdzieś uciec.
a nawet jeśli, to możesz być pewny, ze wrócę
|
|
 |
ale proszę zrozum najpierw, że moje życie to chaos i pasmo zmartwień
|
|
 |
I dobre słowo które było, jest i będzie w cenie. Lojalność przyjaciół nie jakaś przyjaźń na ściemie.
|
|
 |
nie sztuka być przy kimś, gdy wszystko się układa..
|
|
 |
ile szczęścia może dać jedna chmura na niebie..
|
|
 |
Ciągle tam wracam duszą, wspomnieniami.
Latałam za piłką, razem z małolatami.
Szybko chciałam dorosnąć, poczuć smak życia
|
|
 |
pamiętam uwagi, wszystkie wygrane mecze,
koniec roku, przerwy, wieczorynki przed zaśnięciem.
ten dumny wzrok matki. trzymała mnie za rękę, jak szłam do pierwszej klasy.
teraz trzyma mnie na duchu, gdy od życia mam baty.
|
|
 |
dałaś mu szanse. zmarnował i następne kolejne.
i wiesz komu prędzej to serce pęknie ?
wiesz, kto będzie cierpieć, a kto nawet nie tęskni
|
|
 |
Uświadamiam sobie że etap kiedy serducho bije przez Ciebie
szybciej zostaje definitywnie zamknięty.
Było miło, dziękuję
.
|
|
 |
zamykam oczy, a może znów zamykam się w sobie ?
|
|
 |
Chciałaś śmiać się, ale poczułaś, że to już nie Ty.
Miałaś szanse, ale jak widać już nie miałaś sił
|
|
|
|