 |
Chamstwo wrodzone, złośliwość bez granic, ale przyjazna dla przyjaciół, leniwa ale się stara, pracowita do swojej pasji ale ogólnie nic się jej nie chce, lubi ekstremalne przygody i ciekawe przeżycia, łatwo się przywiązuje do ludzi...
|
|
 |
Jestem kolorem którego nie zobaczysz, jestem dźwiękiem którego nie usłyszysz, jestem dotykiem którego nie poczujesz.
|
|
 |
Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po prostu nic wspólnego
|
|
 |
Oddaje Ci Wolności Smak... Nie Wiem Co Będzie...! Mam Nadzieję, Że Kochasz Mnie, I Tak Jak Ja Ciebie!
|
|
 |
Wszystko, co mam jest w nim zakochane.
|
|
 |
Zostanę przy Tobie,
nie pytam czy chcesz.
|
|
 |
Zeszyt pełen serduszek , a na ostatniej stronie Twoje inicjały .
|
|
 |
Niektórzy ludzie nie wiedzą, jak wiele znaczy sam ich widok.
|
|
 |
ma nawet to imię, które najbardziej lubię.
|
|
 |
-a co , jeśli Cię kiedyś zostawię?
-to Ci tak wpierdolę , że już żadnej nie dotkniesz
|
|
 |
bo pieprzę się z nim w samo południe rozkraczając nogi siedząc na umywalce w publicznej toalecie na dworcu a później wałujemy szlugi z kiosku. I podaje mu kolejne pigułki na języku a on skręca jointa z czterech bletek i kurwa rozbiera mnie wzrokiem i znów bierze mnie całą.I nie dosładza mi kawy i robi to specjalnie a ja biorę tą kawę i zalewam tapicerkę w jego ukochanym aucie. I latają talerze i na drobne kawałki roztrzaskuję się butelka moich ulubionych perfum i odjeżdża z piskiem opon a ja posypuję kreskę i nienawidzę go , zwijam kolejną stuzłotówkę i chcę jeszcze i jeszcze.I jestem w klubie czuje obce ręce na sobie i nie chcę ich tam a mimo wszystko nic z tym nie robię.I znowu jest on i wyciąga mnie siłą i szarpiemy się a później jest jego język w moich ustach i znowu jest dobrze , jest tak jak Być powinno.I kocham go i on kocha mnie i sprawia że żyje tym samym mnie niszcząc / nacpanaaa
|
|
 |
.I moja dusza , moja chora pełna blizn i zawirowań dusza , moje depresje, lęki , halucynacje , moje uzależnienia i wszystkie paranoje zdają się wyciszać przy nim robią się całkiem odległe. I nie zasługuję na niego i chcę żeby odszedł bo boję się , tak strasznie przerażająco boję się że znowu go zranię. Ale on , on nie może mnie puścić , za żadne skarby tego pierdolonego świata nie może tego zrobić , przecież znowu się załamie./ nacpanaaa
|
|
|
|