 |
Dałam sobie z nim spokój, nie wracam, nie piszę, nie dzwonię. Mimo tego myślę, bo tego nie umiem opanować. Płaczę, bo tego nie umiem powstrzymać. Martwię się bo to silniejsze ode mnie. Kocham bo przecież serca sobie nie wyrwę. L<
;(
|
|
 |
Tak ciężko być z kimś nie widząc jak to wszystko się dalej potoczy. Nadchodzi moment kiedy wiesz, że przeszłość już dawno odeszła i masz ochotę ułożyć sobie życie z kimś innym, po czym wspomnienia wbijają ci nóż w plecy i sama zaczynasz myśleć "czego ty tak na prawdę chcesz?" Najgorsze jest to, że skrzywdzona może zostać niczego winna osoba
|
|
 |
- Czego boisz się najbardziej?
- Cholernie boję się tego, że jakaś inna zobaczy w nim to co ja, a on zobaczy w niej to czego nie widzi we mnie.
|
|
 |
Wolę siedzieć z chłopakami, którzy wywołują na mojej twarzy uśmiech, niż z dziewczynami, które siadają w kółku i obrabiają każdemu dupę
|
|
 |
jak Ci się układa? mam nadzieje, że jest git. i, że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy śpisz.
|
|
 |
Jeżeli chcesz być następnym, który najpierw zrobi mi nadzieje, mówiąc miłe słówka, powtarzając jaka jestem wyjątkowa i szczególna pisząc czułe wiadomości, przy okazji wiele obiecując , a potem jak ostatni cham spierdoli, to już na wstępie sobie odpuść
|
|
 |
może i cholernie mnie zranił. Może i każdego dnia kłamał, oszukiwał i zdradzał. Może i jest uzależniony od marihuany. Może i nie ma mi do zaoferowania cudownej przyszłości i wylałam przez niego więcej łez niż jest w stanie zmieścić się w morzach z całego świata, ale kocham go i mimo, iż nie jesteśmy razem - oddam za niego życie, jeśli będzie taka konieczność.
|
|
 |
Może i nie wszystko jest tak świetne, ale mam dla kogo żyć, dla tych trzech. ♥
|
|
 |
Nie zaczynam nowego rozdziału w swoim życiu. Zaczynam całkiem inną książkę, poprzednia miała smutny koniec. Teraz poprowadzę swoje życie z uśmiechem na twarzy, niech mówią - opinia to tylko słowa. Słowa, które nic nie znaczą. Patrzę w lustro, widzę dziewczynę z inną twarzą, z innymi oczami, w głowie mam już całkiem innych przyjaciół. Trzy najważniejsze osóbki w moim życiu. Ta książka skończy się dobrze, sama wyciągnę z niej odpowiedni morał.
|
|
 |
Ocknij się, ten świat nie może być piękny.
|
|
 |
Siedziałam w autobusie, w pewnej chwili gdy drzwi się otworzyły wszedł facet, usiadł na przeciwko mnie. Spojrzałam mu się w oczy, gwałtownie odwróciłam wzrok w stronę okna, mijałam parki, ulicę, drzewa. W jednej chwili wszystko powróciło. TE OCZY. Te niebieskie oczy. Był bardzo podobny do Ciebie, z uśmiechem na twarzy, zamyślony. Święcące oczy, tak bardzo przypominały Ciebie. Miałam taką durną, cichą nadzieję. Może to Ty? Zwariowałam, przecież półtora roku temu wszyscy Cię straciliśmy. Ale te oczy, te oczy tak wiele mi mówiły. Zostaną zapamiętanie już na zawsze..
|
|
 |
To nie towarzystwo dla mnie, nie, nie dla mnie.
|
|
|
|