głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mloda_na_nowo

boję się  że nadejdzie moment w którym nie będziesz walczył o nasz związek. boję się  że uświadomisz sobie  że to co jest między nami wystarczy  że już nie trzeba się starać  że nie warto  bo dobrze jest jak jest. boję się momentu  kiedy powiesz  że jest ci wszystko jedno  że ciebie to nie obchodzi  a gdy ja zapytam czy nadal mnie kochasz  będziesz milczał i nie wydusisz z siebie ani słowa. boję się  że w chwilach  gdy będzie naprawdę ciężko nie podasz mi ręki i nie pomożesz przejść przez ten ciężki okres. boję się  że nie będę mogła zatapiać się w twoich ramionach  a ciepło dostarczać mi będzie jedynie kubek herbaty. boję się  że to wszystko legnie w gruzach  że nie będziesz nic budował i umacniał. boję się  że nie będę mogła znaleźć pocieszenia w twoich ramionach  że nie pocałujesz mnie w czoło na dobranoc i nie wytrzesz łez z moich policzków  gdy będę przeklinać życie. boję się jutra  bo wiem  że tak łatwo jest zniszczyć miłość i zaufanie. naprawdę  cholernie się boję.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

boję się, że nadejdzie moment w którym nie będziesz walczył o nasz związek. boję się, że uświadomisz sobie, że to co jest między nami wystarczy, że już nie trzeba się starać, że nie warto, bo dobrze jest jak jest. boję się momentu, kiedy powiesz, że jest ci wszystko jedno, że ciebie to nie obchodzi, a gdy ja zapytam czy nadal mnie kochasz, będziesz milczał i nie wydusisz z siebie ani słowa. boję się, że w chwilach, gdy będzie naprawdę ciężko nie podasz mi ręki i nie pomożesz przejść przez ten ciężki okres. boję się, że nie będę mogła zatapiać się w twoich ramionach, a ciepło dostarczać mi będzie jedynie kubek herbaty. boję się, że to wszystko legnie w gruzach, że nie będziesz nic budował i umacniał. boję się, że nie będę mogła znaleźć pocieszenia w twoich ramionach, że nie pocałujesz mnie w czoło na dobranoc i nie wytrzesz łez z moich policzków, gdy będę przeklinać życie. boję się jutra, bo wiem, że tak łatwo jest zniszczyć miłość i zaufanie. naprawdę, cholernie się boję.

nie ma nas  a każde nowe wspomnienie zabija mnie od środka. mimo  że pozbierałam resztki uczuć  posklejałam jakoś serce i zatamowałam potok łez nadal jest ciężko. chociaż zapewniam wszystkich  że jest dobrze  chciałabym  by ktoś spojrzał prosto w moje podpuchnięte oczy i powiedział  że wie  że tak nie jest. chciałabym znaleźć w kimś oparcie. nie  nie mówię tu o tobie. nas nie łączy teraz nic. dzielą nas setki kilometrów  nie wymieniamy krótkich spojrzeń  nie widujemy się  nie rozmawiamy  nie słyszymy swojego oddechu  krzyków czy szeptów. jesteśmy wobec siebie obojętni. udajemy  że się nie znamy  a gdybyśmy wpadli na siebie przypadkiem  zatopilibyśmy się w beznadziejności uczuć  bo przecież 'nic już nas nie łączy  a właściwie nie łączyło i to boli najbardziej.'

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

nie ma nas, a każde nowe wspomnienie zabija mnie od środka. mimo, że pozbierałam resztki uczuć, posklejałam jakoś serce i zatamowałam potok łez nadal jest ciężko. chociaż zapewniam wszystkich, że jest dobrze, chciałabym, by ktoś spojrzał prosto w moje podpuchnięte oczy i powiedział, że wie, że tak nie jest. chciałabym znaleźć w kimś oparcie. nie, nie mówię tu o tobie. nas nie łączy teraz nic. dzielą nas setki kilometrów, nie wymieniamy krótkich spojrzeń, nie widujemy się, nie rozmawiamy, nie słyszymy swojego oddechu, krzyków czy szeptów. jesteśmy wobec siebie obojętni. udajemy, że się nie znamy, a gdybyśmy wpadli na siebie przypadkiem, zatopilibyśmy się w beznadziejności uczuć, bo przecież 'nic już nas nie łączy, a właściwie nie łączyło i to boli najbardziej.'

wiesz  czasem nadchodzi moment  gdy jesteś pewna  że wszystko co robisz idzie w dobrym kierunku. starasz się by było jak najlepiej. zmieniasz się w mgnieniu oka  choć zapewniałaś  że nigdy tego nie zrobisz. nadal jesteś sobą  ale stałaś się bardziej cicha  mniej wulgarna i opryskliwa. odczuwasz w sobie syndrom kobiety  dresy wyrzucasz na dno szafy  ubierasz się w elegancką bluzkę i spódnicę. stawiasz na całkowitą naturalność i nie przejmujesz się tym co będzie jutro. teraz zapytasz  dlaczego nadszedł taki moment  a ja nie dowierzając odpowiem cicho  że po prostu się zakochałam. widzisz jak miłość potrafi zmienić człowieka?

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

wiesz, czasem nadchodzi moment, gdy jesteś pewna, że wszystko co robisz idzie w dobrym kierunku. starasz się by było jak najlepiej. zmieniasz się w mgnieniu oka, choć zapewniałaś, że nigdy tego nie zrobisz. nadal jesteś sobą, ale stałaś się bardziej cicha, mniej wulgarna i opryskliwa. odczuwasz w sobie syndrom kobiety, dresy wyrzucasz na dno szafy, ubierasz się w elegancką bluzkę i spódnicę. stawiasz na całkowitą naturalność i nie przejmujesz się tym co będzie jutro. teraz zapytasz, dlaczego nadszedł taki moment, a ja nie dowierzając odpowiem cicho, że po prostu się zakochałam. widzisz jak miłość potrafi zmienić człowieka?

wiesz czemu nam się nie udało? nie pozwoliliśmy poznać siebie na tyle  by akceptować wszystkie wady. nie potrafiliśmy stworzyć między nami czegoś  co ludzie potocznie nazywają miłością. nie chcieliśmy rozpalić w sobie tego wielkiego uczucia  które gdzieś było  przecież musiało być coś  co przyciągnęło nas do siebie. kwestia przyzwyczajenia? nie wiem  teraz? strasznie mi z tego powodu wszystko jedno. życie.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

wiesz czemu nam się nie udało? nie pozwoliliśmy poznać siebie na tyle, by akceptować wszystkie wady. nie potrafiliśmy stworzyć między nami czegoś, co ludzie potocznie nazywają miłością. nie chcieliśmy rozpalić w sobie tego wielkiego uczucia, które gdzieś było, przecież musiało być coś, co przyciągnęło nas do siebie. kwestia przyzwyczajenia? nie wiem, teraz? strasznie mi z tego powodu wszystko jedno. życie.

patrzył na nią błagalnym wzrokiem. mimo tego  że tak cholernie ją ranił  nie potrafiła od niego odejść. wiedziała  że łączy ich naprawdę silne uczucie. każdego dnia łudziła się  że dziś będzie lepiej  że więcej jej nie zdradzi  nie uderzy i nie okłamie. żyła w głupiej podświadomości  myśląc  że wszystko odwróci się o sto osiemdziesiąt stopni. miała coraz mniej siły by cokolwiek budować  ratować i walczyć. nie umiała zrozumieć nieodwzajemnionych uczuć. przecież mówił  że kocha  że jej potrzebuje i nigdy nie zostawi. i racja  nie zrobił tego  ale szkoda tylko  że była dla niego zabawką  na każde ciche zawołanie. poza tym nie łączyło ich nic.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

patrzył na nią błagalnym wzrokiem. mimo tego, że tak cholernie ją ranił, nie potrafiła od niego odejść. wiedziała, że łączy ich naprawdę silne uczucie. każdego dnia łudziła się, że dziś będzie lepiej, że więcej jej nie zdradzi, nie uderzy i nie okłamie. żyła w głupiej podświadomości, myśląc, że wszystko odwróci się o sto osiemdziesiąt stopni. miała coraz mniej siły by cokolwiek budować, ratować i walczyć. nie umiała zrozumieć nieodwzajemnionych uczuć. przecież mówił, że kocha, że jej potrzebuje i nigdy nie zostawi. i racja, nie zrobił tego, ale szkoda tylko, że była dla niego zabawką, na każde ciche zawołanie. poza tym nie łączyło ich nic.

z tęsknoty można przestać jeść. można też całymi dniami oglądać filmy przyrodnicze  które nie posiadają największego sensu. można oglądać stare fotografie i patrzeć bezczynnie w niebo. można też wyszczotkować całą podłogę  odmalować ściany i umrzeć też można.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

z tęsknoty można przestać jeść. można też całymi dniami oglądać filmy przyrodnicze, które nie posiadają największego sensu. można oglądać stare fotografie i patrzeć bezczynnie w niebo. można też wyszczotkować całą podłogę, odmalować ściany i umrzeć też można.

z tęsknoty można przestać jeść. można też całymi dniami oglądać filmy przyrodnicze  które nie posiadają największego sensu. można oglądać stare fotografie i patrzeć bezczynnie w niebo. można też wyszczotkować całą podłogę  odmalować ściany i umrzeć też można.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

z tęsknoty można przestać jeść. można też całymi dniami oglądać filmy przyrodnicze, które nie posiadają największego sensu. można oglądać stare fotografie i patrzeć bezczynnie w niebo. można też wyszczotkować całą podłogę, odmalować ściany i umrzeć też można.

mogłabym patrzeć ci w oczy i chłonąć twoją obojętność. mogłabym podejść i niewinne wtulić się w ciebie  łudząc się  że odwzajemnisz uścisk. mogłabym podejść i musnąć cię w usta  ale mógłbyś pomyśleć  że mam jakieś schorzenie psychosomatyczne. mogłabym mówić jak wiele dla mnie znaczysz  jak bardzo jesteś dla mnie ważny  ale twierdzisz  że puszczam słowa na wiatr. mogłabym udowodnić ci  że naprawdę darzę cię ogromnym uczuciem  że to co nas łączy jest naprawdę silne  ale przecież nie chcesz mojej miłości.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

mogłabym patrzeć ci w oczy i chłonąć twoją obojętność. mogłabym podejść i niewinne wtulić się w ciebie, łudząc się, że odwzajemnisz uścisk. mogłabym podejść i musnąć cię w usta, ale mógłbyś pomyśleć, że mam jakieś schorzenie psychosomatyczne. mogłabym mówić jak wiele dla mnie znaczysz, jak bardzo jesteś dla mnie ważny, ale twierdzisz, że puszczam słowa na wiatr. mogłabym udowodnić ci, że naprawdę darzę cię ogromnym uczuciem, że to co nas łączy jest naprawdę silne, ale przecież nie chcesz mojej miłości.

wiesz co boli najbardziej? najbardziej boli moment w którym patrzę ci w oczy i nie widzę tam siebie. uwierz  naprawdę cholernie boli.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

wiesz co boli najbardziej? najbardziej boli moment w którym patrzę ci w oczy i nie widzę tam siebie. uwierz, naprawdę cholernie boli.

pamiętaj  że to wszystko kiedyś zniknie. nadejdzie czas  kiedy staniesz się na tyle obojętna  że zapomnisz co to miłość. życie jest zbyt banalne  by analizować dogłębnie każdą chwilę. nie jesteś szczęśliwa. wmawiasz sobie  że otaczają cię wspaniali ludzie. oni cię niszczą  wiesz? nie jesteś w stanie zrobić nic  by zatrzymać ten przeklęty mechanizm miłości. przyjdzie taki dzień  kiedy zakochasz się kolejny raz i następny i każdy inny będzie uczył cię czegoś nowego. tak naprawdę nie zrozumiesz nic  bo wiesz  trzeba docenić prawdziwe uczucie  a nie szukać dziury w całym  by tylko dać ponieść się emocjom.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

pamiętaj, że to wszystko kiedyś zniknie. nadejdzie czas, kiedy staniesz się na tyle obojętna, że zapomnisz co to miłość. życie jest zbyt banalne, by analizować dogłębnie każdą chwilę. nie jesteś szczęśliwa. wmawiasz sobie, że otaczają cię wspaniali ludzie. oni cię niszczą, wiesz? nie jesteś w stanie zrobić nic, by zatrzymać ten przeklęty mechanizm miłości. przyjdzie taki dzień, kiedy zakochasz się kolejny raz i następny i każdy inny będzie uczył cię czegoś nowego. tak naprawdę nie zrozumiesz nic, bo wiesz, trzeba docenić prawdziwe uczucie, a nie szukać dziury w całym, by tylko dać ponieść się emocjom.

zobacz  jego już nie ma i nigdy nie będzie. jedyną drogą kontaktu  jest pusta rozmowa do marmurowej płyty. zamiast jego głosu  słyszysz puste echo  ryjące ogromną ranę w twoim sercu. teraz nie ma odwrotu  nie można zrobić nic  co by mogło przywrócić go do życia. obwiniasz się każdego dnia  ale taki był jego wybór. wolał narkotyki i alkohol zamiast ciebie. nie możesz płakać każdego dnia  bo nikt nie mógł go od tego odciągnąć. przypomnij sobie moment  kiedy stałaś przy nim i błagałaś by przestał brać. myślałaś  że coś w nim pęknie  że się opamięta i zrozumie  że cię traci  a on? na twoich oczach wziął dwa razy tyle  niż powinien. on nie pamiętał  że prowadziłaś go do domu  że martwiłaś się o niego i przesiadywałaś dniami i nocami w szpitalu  gdy odchodził do tamtego świata. on nie miał szacunku do ciebie  liczyła się wódka i gruba kreska  więc zamiast siedzieć i słuchać pustego echa  wstań i walcz o jutro  by nie zmarnować sobie życia tak jak on.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

zobacz, jego już nie ma i nigdy nie będzie. jedyną drogą kontaktu, jest pusta rozmowa do marmurowej płyty. zamiast jego głosu, słyszysz puste echo, ryjące ogromną ranę w twoim sercu. teraz nie ma odwrotu, nie można zrobić nic, co by mogło przywrócić go do życia. obwiniasz się każdego dnia, ale taki był jego wybór. wolał narkotyki i alkohol zamiast ciebie. nie możesz płakać każdego dnia, bo nikt nie mógł go od tego odciągnąć. przypomnij sobie moment, kiedy stałaś przy nim i błagałaś by przestał brać. myślałaś, że coś w nim pęknie, że się opamięta i zrozumie, że cię traci, a on? na twoich oczach wziął dwa razy tyle, niż powinien. on nie pamiętał, że prowadziłaś go do domu, że martwiłaś się o niego i przesiadywałaś dniami i nocami w szpitalu, gdy odchodził do tamtego świata. on nie miał szacunku do ciebie, liczyła się wódka i gruba kreska, więc zamiast siedzieć i słuchać pustego echa, wstań i walcz o jutro, by nie zmarnować sobie życia tak jak on.

chciała  żeby o nią walczył  tak jak ona każdego dnia walczyła o niego. co dzień biła się z myślami  zastanawiała się co robi i czy choć przez chwilę o niej pomyślał. chciała wiedzieć czy znaczy dla niego tyle co dobra gra komputerowa  bo przecież gry były dla niego najważniejsze. chciała być najszczęśliwszą dziewczyną na świecie  chciała być szczęśliwa tylko z nim i tylko przy nim. nikt inny się nie liczył a on? on poszedł do tej chudej  tlenionej laski  bo tylko ją mógł pieprzyć na prawo i na lewo.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

chciała, żeby o nią walczył, tak jak ona każdego dnia walczyła o niego. co dzień biła się z myślami, zastanawiała się co robi i czy choć przez chwilę o niej pomyślał. chciała wiedzieć czy znaczy dla niego tyle co dobra gra komputerowa, bo przecież gry były dla niego najważniejsze. chciała być najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, chciała być szczęśliwa tylko z nim i tylko przy nim. nikt inny się nie liczył a on? on poszedł do tej chudej, tlenionej laski, bo tylko ją mógł pieprzyć na prawo i na lewo.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć