 |
Ludzie odchodzą, a Ty nie możesz za nimi iść. Pamiętasz jak było z zabawkami dzieciństwa? Na początku upierałeś się, że wszystkie koniecznie muszą zostać. Potem z lekkim ukłuciem w sercu kilka oddałeś, kilka wyrzuciłeś, a resztę wpakowałeś na strych i przyznaj się, dzisiaj o nich nie myślisz, bo zastąpiłeś je nowymi, odpowiednimi do wieku. Tak samo jest z ludźmi. Czasami ciężko pozwolić im odejść, ale potem przychodzą nowi i okazuję się, że z nimi też możesz być szczęśliwy.
|
|
 |
Nie mam idealnie prostych włosów, ani idealnej figury. Nie mam idealnych ciuchów, ani idealnej fury. - Wierzę jednak, że każdej nieidealnej osobie przeznaczona jest inna nieidealna osoba, która może stać się jej idealnym dopełnieniem.
|
|
 |
-Mała, wiem, zjebałem, ale naprawdę mi na Tobie zależy. To Ciebie chcę przytulać każdego wieczoru, to o Tobie myślę kiedy zasypiam i jesteś jedyną osobą na świecie, która wywołuję u mnie takie bicie serca. Tylko o Ciebie tak się martwię i chcę ochronić przed całym złem tego świata. Kiedy razem zasypiamy pieprzę to, że jestem facetem i może mi nie wypada, ale całuję Cię w czółko i otulam kołdrą. Jestem gotów rzucić wszystko i pobiec za Tobą, jeśli tego byś właśnie chciała, wiesz? Rozumiem, zjebałem, zawiodłem Cię i masz prawo mi nie ufać, ale naprawdę jesteś dla mnie najważniejsza, chociaż czasami tego nie pokazuję. Kocham Cię.
-Wzięłam głęboki oddech i wzruszyłam ramionami. W tamtym momencie miałam w dupie to, że wyjdę na sukę i powiedziałam krótkie.: 'To nie kochaj.'
|
|
 |
-A co będzie jutro? - zapytała smutnym głosem ocierając łzy. - To co dzisiaj. On Cię będzie ranił, a Ty wciąż będziesz Go kochać.
|
|
 |
Pytasz co się stało? Odszedł. Tak po prostu. Zabierając ze sobą marzenia i cały sens życia.
|
|
 |
ty żeby się dobrze bawić, musisz nabrać się prochów, najebać się, ledwo chodzić i wyrywać puste laski, a ja? mi do świetnej zabawy wystarczą kumple, jakieś piwo i ich poryte banie - to nas różni.
|
|
 |
ty żeby się dobrze bawić, musisz nabrać się prochów, najebać się, ledwo chodzić i wyrywać puste laski, a ja? mi do świetnej zabawy wystarczą kumple, jakieś piwo i ich poryte banie - to nas różni.
|
|
 |
Pozwól, że odpłynę. A Ty znikniesz razem z dymem.
|
|
 |
a kiedy będę chciała pocierpieć, powiem, żebyś mnie uszczypnął, wbijał palce w żebra, ewentualnie połamał rękę. uważam, ze jest jest zdecydowanie lepsze, niż cierpienie przez tego gnojka.
|
|
 |
uważasz, że ten związek ma sens. że widujemy się tylko w szkole? że dwa razy poszliśmy na wagary? że przypominasz sobie o mnie po 22? że mówisz, jak to strasznie mnie kochasz? a skąd mam mieć pewność. tak naprawdę nic o mnie nie wiesz. nie wiesz co czuję, gdy siedzę całymi dniami w domu i nie robię nic. wiesz jakie to uczucie, gdy siedzisz i czekasz na wiadomość, na jeden głupi uśmiech, czy oznakę życia? nie wiesz, bo ściemniasz, gdy mówisz, że tęsknisz.
|
|
 |
kochałam Go całym sercem. zabijałam w głowie myśl, że ma inną. przecież mówił, że coś do mnie czuje, że chciałby mnie pocałować i zawsze być blisko. dlaczego więc nie było Go przy mnie? czemu znalazł inną? by zapomnieć? wymazać mnie z pamięci? to jest miłość - no nie sądzę.
|
|
|
|