 |
|
milcz, nie pytaj mnie o jutro, jutro jak co dzień .
|
|
|
|
Jeszcze raz zatańcz ze mną, bo chcę to przeżyć. Znam prawdę, ale nie chcę przestać wierzyć.
|
|
|
|
czujesz, że nie ma Boga, a życie to syf .
|
|
|
|
Fałszywi przyjaciele, skurwiele jebać ich , uśmiecham się czule, wysuwam środkowy palec .
|
|
|
|
Daj mi spokój, zostaw, puść mnie, nie potrafię odpowiadać uśmiechem na uśmiech.
|
|
|
|
brakuje mi Twojego zdjęcia na tapecie, i spojrzenia,jak bym był ostatnim gościem na świecie.
|
|
|
|
Może miałaś już plany, może tylko marzenia. Może typ nie jest zły, ale to jeszcze szczeniak
|
|
|
|
Może moglibyśmy być dla siebie wsparciem, i mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie .
|
|
|
|
Może też nie możesz zasnąć, proszę Cię, uśmiechnij się. Może też stajesz do walki, ale upadasz na deski, może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz ? Wszystkie myśli i uczucia których nie masz gdzie pomieścić i nie możesz znieść ich masz dosyć substytutów. Może możesz iść ze mną za rękę i skończyć na bruku. Może możemy być szczęśliwi gdziekolwiek, móc zawsze i wszędzie, móc polegać na sobie. I gdybym nie miał kilku cech o których wiem, pewnie podszedłbym do Ciebie w ten smutny szary dzień
|
|
|
|
Znów ten stan, że nie wiem co mam robić, niby wszystko gra i niby o to chodzi
|
|
|
|
Coś pękło, kiedy przyszła codzienność, i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol
|
|
|
|
teraz zobacz, nie wiem jak się zachować, ale jestem pewien, że możemy się w sobie zakochać
|
|
|
|
Dodaj komentarz
