 |
i znowu pojme, ze jej serce mnie nie chce, ponownie odejdzie i wroci znowu wiosna
|
|
 |
mija tydzien bez kontaktu, potem miesiac i nagle przerwa robi się tak długa, że glupio jest chwycic za słuchawke
|
|
 |
wyrzuce cie, jak z krwi narkotyki. jak po detoksie, bedziesz dla mnie nikim
|
|
 |
wiec wypij za wolnosc i wyjscie na prosta, osobno bo razem nam sie zjebal swiatopoglad, podobno hehe doroslosc
|
|
 |
lubilem te czasy, gdy zylem chwila. nie pamietam juz, kiedy to sie zmienilo
|
|
 |
beda dni pachnace wrzosem, ale też noce nieprzespane wcale. poprzerywane wrzaskiem, pozaszywane niedopasowaniem, ale trzymajmy się razem
|
|
 |
Wspomnienia szaleja jak na diabelskim młynie, zalewasz winem kazdy dramat jak ja, pamietam jak mielismy wspolne plany przez chwile
|
|
 |
Bylem taki glodny uniesien, doznan,uczuc, ze dzis ktos moje serce musi podnosić z bruku
|
|
 |
dym wyruchal mi pluca, tak jak ty moje uczucia
|
|
 |
dajcie mi tyle piwa, zebym mogl wyszczac swoje serce
|
|
 |
mury wokol twego serca legna. ja umre dzis a ty ze mna
|
|
 |
jestem ateistą, ale niech mi dobry pan pomoze
|
|
|
|