 |
|
Mężczyźni są egoistycznymi niewolnikami swoich popędów i nie ma z nich żadnego pożytku
|
|
 |
|
Czułam się jakbym szła po tęczy i była blisko dzbanka ze złotem. Nie chciałam wejść w jego posiadanie, chciałam tylko sprawdzić czy naprawdę istnieje. Wiem, że to dziecinne. I tak jest z Nim, przez przypadek zboczyłam ze swojej ścieżki i weszłam na Jego. Droga nie była kręta, miała kilka dziur, jak każda. Omijałam je, uważnie patrząc pod nogi. Ciekawość pchała mnie do przodu. A na końcu był On. Czyż to nie dziwne? / aniusssia
|
|
 |
|
Zrozumiałam, że musiałam to wszystko przejść, by żyć tak jak zyję teraz
|
|
 |
|
Może tym właśnie jest miłość: pragnieniem drugiej osoby, aby zwrócić ci ciebie samego powiększonego przez jej wizję, upiększonego jej pismem
|
|
 |
|
ale czy milosc jest w stanie uchronic przed samotnoscia?
nie zapominajmy,ze Bog ukryl pieklo w samym sercu raju..
|
|
 |
|
Kazdy potrzebuje zwierciadla,w ktorym moglby sie przejrzec.pewnie dlatego jedna polowa swiata rozglada sie za swoja druga polowa
|
|
 |
|
A dziś proszę Cię o jedno - zapamiętaj, że będę zawsze. Niekoniecznie obok, ale w środku.. całym sercem przy Tobie. / Endoftime.
|
|
 |
|
Może i masz dowód w portfelu, wskazówka na liczniku lat wciąż drga w górę. Może nie zasiadasz już przed telewizorem w ciepłych kapciach, kolorowej koszulce, a w ręku nie ściskasz słoika z nutellą. Może nie chodzisz już na plac zabaw, a u lekarza nie dostajesz naklejki 'dzielny pacjent', ale gdzieś w głębi serca, jeszcze jesteś dzieckiem, tęskniącym za wtuleniem się w ramiona rodziców, gdy tak bardzo Ci źle. / aniusssia
|
|
 |
|
Zamykając powieki przed snem, intensywnie przywołuje w myślach Twój uśmiech. / Endoftime.
|
|
 |
|
Wiesz.. Do dziś pamiętam jak późnym wieczorami zabierał mnie z domu, gdzieś za miasto, na dłuższy spacer. Oboje zawsze tak bardzo je uwielbialiśmy. Nikt nam wtedy nie przeszkadzał, nikt nas nie widział, byliśmy tylko dla siebie. Godzinami rozmawialiśmy o swoich planach na przyszłość, o swoich marzeniach i o tym, czego nadal nam brakuje. Nie kryliśmy się. Nasze milczenie nie było chwilą na zastanowienie się czy może lepiej zakończyć temat, czy ciągnąć go dalej, a takim umocnieniem nas. Dzięki tym wszystkim momentom najważniejsze co wiedziałam to to, że wytrzymuje ze mną nie tylko wtedy, kiedy gadam jak nakręcona, kiedy przekrzykuję go, bo właśnie przypomniało mi się coś, o czym jeszcze mu nie mówiłam, ale również wytrzymuje to, kiedy milczę. Lubił, kiedy milczałam. Nigdy nie miał mi tego za złe. Przyglądał się wtedy dokładnie i za każdym razem, kiedy tylko na niego spojrzałam, delikatnie się uśmiechał. Czekał, aż powiem mu co jest nie tak. Nie nalegał. To w nim lubiłam. / Endoftime.
|
|
 |
|
Uśmiechaj się najwięcej, gdy ci najbardziej źle, gdy nie masz siły na oddech. Nie pokazuj nigdy, że coś w tobie umiera, że sen nie przyszedł, że zła noc poprzedziła zły dzień. Nie mów nikomu, jak czujesz się tam w środku, tam najgłębiej. Uśmiechaj się, gdy jest źle, może uda ci się oszukać samego siebie, może krew w twoich żyłach zacznie płynąć coraz szybciej i łatwiej będzie istnieć. Nie zapomnij tylko o uśmiechu. Nigdy nie zapominaj. A kiedy będzie ci dobrze, niczego nie mów, nie pokazuj, że ukradłeś komuś szczęście. Przecież wiesz, że ludzie się mszczą, wiesz, że zrobią wszystko, by zniszczyć to, co dało ci siłę. Musisz wiedzieć, kiedy mówić, kiedy patrzeć, kiedy odwrócić twarz. Pamiętaj, nikt nie może wiedzieć, na co choruje twoja dusza. /black-lips
|
|
 |
|
Czasem zapominam o tym, że Cię nie ma. Robię o jedną herbatę za dużo, czekam z obiadem, by był jeszcze ciepły, kiedy o 16.30 wrócisz z pracy. Mam ochotę do Ciebie zadzwonić, ale przecież TAM nie ma telefonów. Patrzę na Twoje zdjęcie i mimo łez uśmiecham się lekko, chociaż nie godzę się z losem. I w przypływie emocji chce krzyczeć do Boga, w którego tak często wątpię, ale po co? Nie zwróci mi Ciebie. / aniusssia
|
|
|
|