 |
to facet idealny dla studentki Yale. W każdym razie na ten tydzień.
|
|
 |
Rzeczywistość budzi mnie swym czułym spierdalaj.
|
|
 |
Prędzej czy później los się odwróci
Wyrówna bilans poniesionych strat
Jak wymarzona tęcza po burzy
Nasz czarno-biały koloruje świat
Milionem barw.
|
|
 |
Pamiętasz te czasy gdy szczytem marzeń było zostanie na dworze do ciemna?
Gdy wyjazd do innego miasta z rodzicami wydawał się czymś w rodzaju podróży życia?
Gdy całym Twoim światem było jedno szare blokowisko?
Gdy jedynym zmartwieniem było to, czy lecą dzisiaj smerfy?
Czasem chciałabym wrócić do tych beztroskich chwil, złapać łopatkę w rękę,pobiec do piaskownicy i nie przejmować się absolutnie niczym budując cudowny zamek z piasku.
|
|
 |
ludzie nie płaczą dlatego, że są słabi. płaczą, bo byli silni zbyt długo...
|
|
 |
Porozmawiaj z wiatrem,
porozmawiaj z niebem
Porozmawiaj z kimś, kto wie dlaczego..
I daj mi znać czego się dowiesz..
|
|
 |
Odciąć sie.. odciąć sie od tego betonowego, brudnego buszu.
|
|
 |
Usiadła na drewnianym parapecie w salonie z kubkiem malinowej herbaty i przygladała się świecącej choince.Patrzyła na ozdoby,światełka i wracała wspomnieniami do zeszłorocznej gwiazdki-kevin!-nie!mecz!-kłóciła się z chłopakiem wyrywając sobie wzajemnie pilot z ręki.-Kevin-powtórzyła stanowczo-mecz! kevina masz co roku-odpowiedział,po czym pocałował ją i podstepem wyrwał jej pilot.Widząc grymas na jej twarzy wręczył jej go z powrotem mówiąc-dobra kevin..Ale mecz w przerwie!-Uśmiechała się zahipnotyzowana wciąż widokiem pachnącej choinki.Gdy przechyliła kubek do ust, ku jej zdziwieniu był już pusty.-Agnieszka!-usłyszała wołanie mamy z kuchni przywracający ją do rzeczywistości-Jutro wigilia!moze byś mi w kuchni pomogła?!-na co ona poderwała się z parapetu,otarła łzy przypominajac sobie jak rok temu on takze pomagał jej w przygotowaniach.Zamiast pomagać u siebie woił ten czas spędzić z ukochaną..A dziś? Dziś juz o niej nawet nie pamięta.. || pozorna
|
|
 |
Z wiekiem zauważamy że stres staje się naszym chlebem powszednim, sen tym czego nam brakuje, miłość krzykiem bez odpowiedzi.
|
|
 |
to co ma sie zdarzyc i tak przyniesie jutro:D
|
|
 |
pracuj kombinuj badz z dala od matolow
|
|
|
|