Niby nic większego nie czujemy, ale możemy przegadać godziny przez telefon, siedzieć na ławeczce lub chodzić po parku i gadać. Obczajać dupy hahha. Gadać gdy jesteś pijany lub masz kaca. Lubimy się z siebie śmiać. Oboje mamy zamułę, gdy drugiego nie ma w szkole. Głupie rozstania, bo każdy z nas idzie do domu, potrafią trwać godzinami. Kochamy się przytulać i wkurzać nawzajem. Znajomi mówią, że kłócimy się jak stare dobre małżeństwo. Możemy zawsze na siebie liczyć. Śmiejemy się, gdy któreś liże się z kimś po pijaku. Rozmawiamy o wszystkim i o niczym. Czy jesteśmy jak rodzeństwo? Nie powiedziałabym. Najlepsi przyjaciele? Też chyba nie. Kumple? Już lepiej. Ale tak naprawdę to nikt nie wie co nas łączy i co do siebie czujemy... Jakoś nigdy nie udało nam się kreatywniej nazwać naszych relacji niż 'dziwne'.
|