 |
Chesz się dowartościować ? no to nie moim kosztem, żeby później nie było że Cię nie chciałem ostrzec . / Chada ft. Sokół - Ferment .
|
|
 |
` Szacunek? Dam Ci go tyle ile dostałem od Ciebie. Już mnie to jebie jakie masz problemy, zawsze byłem obok z Tobą kurwa obaj to wiemy.` / 19 SWC
|
|
 |
za miłość, przyjaźń i wspólne awantury.
|
|
 |
fuck him. fuck boys. fuck people
|
|
 |
łapiesz ustami mydlaną bańkę - błyszczy. uśmiechasz się, mimowolnie mrużąc oczy, pod których powiekami lśni iskierka szczęścia. wdychasz powietrze - zapach świeżości, i mijającego czasu. bańka pęka - nie znosząc lekkiego dotyku Twoich suchych warg. zamykasz oczy - spod powiek wypływa słona kropelka - to łza, łza żalu, bo wszystko tak szybko przemija. / veriolla
|
|
 |
byłam jego małą dziewczynką. z nosem, upapranym w czekoladzie. w za dużych butach. tą, którą uwielbiał nosić na barana i troskliwie przytulał, kiedy potknęła się o sznurówki swoich trampek. jednak każda dziewczynka dorasta. staje się kobietą. tą pewną siebie. radzącą sobie z najmniejszymi problemami. tą, która potrafi samodzielnie wytrzeć sobie wąsy z kakao. jednak w życiu każdej z nas przychodzi moment, kiedy mamy ochotę znów poczuć się beztrosko. mamy ochotę, aby naszym największym problemem było to, że nasz ulubiony miś jest w praniu. niestety chwile dzieciństwa, uciekają bezpowrotnie.
|
|
 |
czekałam na Ciebie doskonale wiedząc, ze już nie wrócisz. zupełnie, ironicznie - tak samo jak za dziecka, kiedy zdechł mi mój najukochańszy pies, a ja każdego dnia stałam pod rodzinnym domem, naiwnie go wołając.
|
|
 |
bo dopiero gdy Cię stracę.. paradoks./Huczu
|
|
 |
wybiegła rzucając na dobranoc mu spierdalaj./Huczu
|
|
 |
jaki Bóg? wypluj to z ust, bo w tej walce wyrok wymierza ten co ma spust pod palcem./Huczu
|
|
|
|