| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jak na kogoś, kto ma w dupie co o Tobie myślą, trochę za często chcesz w centrum uwagi być |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | u nas tylko trzy opcje brachu, ujarać się, naćpać, upić i co tylko se wymyślisz |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | albo zerżnę Cię jak zwykłą sukę mówiąc "jesteś wyjątkowa", mając w dupie to, że chcesz zasypiać znów w moich ramionach |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czeka nas spacer po linie, chodź i pokaż czym jest przywiązanie |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | olałem dawno sms-y z nią i to mnie cieszy ziom, choć to mnie męczy ziom, fakt, że nie ma mnie już męczyć kto, a w bani mętlik zabija fakt, że blant się tli i wjazd pętli, daje możliwości bezlik, nie potrzeba więcej mi |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kupiłem sobie skrzydła i unoszę się ponadto |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ale dobrze pieprzę, jesteś, jestem, to wystarczy, true story |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i po części mają rację gdy mówią że jestem fiutem, bo to on jest częścią mnie, no bardzo śmieszne kurwa, kawał fiuta |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i szukam wciąż czegoś, co klepie tak mocno, że nawet bez serca dostałbym zawału |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | dziś już nie mam sił, tak więc wracam jutro rano, pijemy w miejscu, gdzie nawet gwiazdy, nie mówią nam - dobranoc, co było wczoraj, wczoraj było to samo |  |  |  |