|
chyba jestem pierdolnięty, no bo lepiej mi, gdy się męczysz, wtedy naprawdę lżej mi
|
|
|
chwi-love, ta jebana miłość się staje obsesją! czuliśmy razem się luźno wszędzie, nie myśleliśmy co jutro będzie
|
|
|
wiadro żółci ma Twa wątroba snoba,
że aż zapachniało linczem.
|
|
|
Śniłeś mi się dzisiaj, było tak jak kiedyś, aż zatęskniłam i tak mnie w
dołku od tego ścisnęło, że obudziłam się w najmilszym momencie.
Wiedziałeś, że można tęsknić przez sen? Ja tęsknię.
|
|
|
Nie wierzę, że po ostatnim oddechu będę tłumaczył się z własnych win.
nikt mnie nie pytał czy chcę żyć na tym świecie, a pierwsze życie to tylko wstyd.
|
|
|
To pierwszy taki rok
gdy samotność znużyła mnie
|
|
|
Jeszcze Cię
będzie na odwagę stać.
Lecz dzisiaj cichutko
upijasz się wódką
i sama idziesz spać.
|
|
|
Brakuje ciepła sierści,
gdzie lubiłem składać dotyk,
ktoś potruł wszystkie koty...
|
|
|
Gdy smutek mam w żyłach
się czuję bezpiecznie,
bo krew skończy bieg,
a smutek
będzie trwał wiecznie
|
|
|
nigdy więcej mnie nie traktuj jak człowieka, wolę być zwierzęciem, które śpi u Twoich stóp, które tylko warczy, ale ciągle czeka, tylko warczy, bo nie rozumie słów.
|
|
|
To nic.
Przecież nie wiedziałaś, że
tak trudne jest życie
i nikt nie zapytał czy warto by zaczęło
bić serce Twe.
|
|
|
gardło nam usycha po narkotykach
|
|
|
|