 |
i masz problem , że oddycham twoim tlenem. to złap go w słoik i przypierdol cenę.
|
|
 |
w opisie miała kropkę , zwykły interpunkcyjny znak. nikt by nie pomyślał ile w tej kropce było zamkniętych uczuć.
|
|
 |
złapałabym dla Ciebie granat.dałabym sobie dla Ciebie uciąć rękę. skoczyłabym pod pociąg dla Ciebie. wiesz , że zrobiłabym wszystko dla Ciebie. wytrzymałabym cały ten ból. pozwoliłabym przestrzelić sobie mózg. tak , umarłabym za Ciebie , ale ty nie zrobisz tego samego.
|
|
 |
łatwo przyszło , łatwo poszło. tak właśnie żyjesz. bierzesz , bierzesz , bierzesz wszystko , ale nigdy nie dajesz. powinnam wiedzieć , że będę miała z Tobą kłopoty. od pierwszego pocałunku miałeś oczy szeroko otwarte. dlaczego były otwarte ?
|
|
 |
trzymaj mnie za rękę. jeżeli jednak niechcący ją puścisz , a ja zacznę uciekać to biegnij za mną , bo ja uciekam kiedy się boję , a teraz boję się panicznie. boję się , że Cię stracę.
|
|
 |
najlepszym prezentem byłaby świadomość , że czasem o mnie myślisz.
|
|
 |
ja pamiętam dobrze jego slogan : jedyna ważna liczba to jest liczba mnoga. dobrze to znam , mówił : kocham taki stan , mówił popatrz , ja na życie mam najlepszy plan , ja tu rządzę. nie mówcie mi dzisiaj , że ja błądzę. wy zapierdalacie , gdy ja robię pieniądze. przyszedł czas interes nagle zgasł , szyba wybita , dzieciaka wrzask , przesłuchanie. wiesz , nie jedna noc , taki taniec. chłopaki biją tak , że najmniejszy ślad nie zostanie. sprawa , która była tylko formalnością. na wiele lat typ pożegnał się z przyszłością. ty pomyśl sam i to powiedz kilku gościom , czy to warto było tańczyć tak głośno ?
|
|
 |
to jeden krok , a tak wiele konsekwencji. uważaj ziom , bo ten stan mocno kręci. jeden krok , a tak wiele do stracenia. ty pilnuj się , bo ten stan mocno zmienia.
|
|
 |
"zmiana osobowości wymaga ciągłej walki z samym sobą, bo w człowieku kłócą się dwa uczucia: determinacja, by zmienić skórę i pragnienie pozostania we własnej."
|
|
 |
A najbardziej śmiać chcę mi się z tego,że gdy cię zlewam, to ty tak jakby przypominasz sobie,że istnieje.
|
|
 |
a ja mimo wszystko kocham , gdy przychodzisz z piętnastostopniowego mrozu z zimnymi rękami i wkładasz mi je pod koszulkę. uświadamiasz mi tym , jak straszny byłby świat bez Ciebie.
|
|
 |
tajemniczy zapach Twojego spojrzenia kroczy tuż od obojczyka do dolnej części koronkowego biustonosza.
|
|
|
|