 |
szczęściem było Cię spotkać, pechem, że odszedłeś.
|
|
 |
co jak co, ale chciałabym teraz wyjebać na odludzie z telefonem pełnym moich ulubionych piosenek.
|
|
 |
wasza ulubiona piosenka na doła? moja to ; ne-yo - one in a milion :)
|
|
 |
ty masz chociaż przyjaciół, którzy zawsze będą przy Tobie. ja nie mam nikogo. bo raz jesteś drugi raz Cię nie ma. więc na kogo mam liczyć? nie daję rady sama. kurwa, nie wyrabiam już...
|
|
 |
wiesz jak bolało Twoje odejście? to tak jakby pięciu ludzi z mafii spuściło Ci porządny wpierdol. leżysz na wyczerpaniu sił, nie ogarniasz co się dzieje. czujesz tylko ból.
|
|
 |
|
za plecami szum, ziom, mam wypierdolone.
|
|
 |
tamta noc spędzona z Tobą, była nocą złotą. dziękuję Ci, bo to już nie wróci. kurwa. a tak bardzo bym chciała.
|
|
 |
niektórzy ludzie są tak popierdoleni, że aż szkoda gadać, kurwa
|
|
 |
raz śnieg, raz deszcz, czasem trochę słońca
|
|
 |
|
Trzymał za rękę tak jakby bał się, że ucieknę. Objął tak, że zrozumiałam, że nie chce żebym odeszła.
|
|
 |
nawet pójdę boso kurwa i Ci wpierdolę szmato.
|
|
|
|