 |
|
Patrząc na jego pełne, uśmiechnięte usta i zielone oczy wpatrzone we mnie jak w sacrum uznałam, że mimo tego co będzie jest najlepszą rzeczą jaka mogła spotkać mnie w życiu.
|
|
 |
|
Dotknij Go suko, a zrobię z Tobą to co Tusk z Polską.
|
|
 |
|
Zobaczyć ten blask w jego roześmianych oczach i ten sposób w jaki układają się jego usta, gdy jest naprawdę szczęśliwy.
|
|
 |
|
Czuję, że dzieli nas więcej niż tylko odległość.
|
|
 |
|
Skazany na smutek, nie chce już nikogo zranić, bo wole od ciebie odejść, niż non stop ciebie ranić.
|
|
 |
|
I milcz, bo nie zmienia się tu nic poza wszystkim.
|
|
 |
|
I ruszam w drogę dziś, jutro mnie nie będzie. Zostawiam cały syf, może pobiegnę za szczęściem?
|
|
 |
|
Jak jesteś dobry to inni Cię zranią, coś jak magnes, przeciwieństwa się przyciągają
|
|
 |
|
Moja dusza krzyczy, a serce łaknie pomocnej dłoni. Dłoni, która je przytrzyma, choć na chwilę, byle by nie upadło z hukiem na bruk. Czuję rozszarpywanie organów. Coś właśnie pociąga za żyły, grając na nich niczym na strunach. Powoli wyszarpuje żebra, każdej po kolei ze skruchą i nadzwyczajną delikatnością. Coś obchodzi się ze mną łagodnie. Chce mi dać nadzieję, po czym kruszy kości. Miażdży je z fascynacją i patrzy jak cierpię. Chyba uwielbia, gdy cierpię, gdy w moich źrenicach tkwi już tylko sama pustka. / Endoftime.
|
|
 |
|
Widziałam śmierć i dlatego płaczę, gdy widzę, jak z ciała uchodzi dusza, jak zanika uśmiech i nie słyszę już słów. Wokół cisza. / Endoftime.
|
|
 |
|
Cierpię, gdy upada ktoś mi bliski, a ja upadając wraz z nim, nie sięgam dłonią aby pomóc mu wstać. Bodźce. Ktoś wbija tysiące szpilek w nasze serca i uśmiecha się pod nosem. Jednych serca są nietrwałe. Inni radzą sobie dość dobrze, cierpią w sobie, krwawią, lecz chcą żyć. Chcą żyć, rozumiesz? Pomimo wszystko, pomimo bólu i przeciwnością, po prostu - chcą.. / Endoftime.
|
|
 |
|
Bo dzisiejsza noc będzie tylko dla nas ♥
|
|
|
|