 |
|
z fartem idź, bo droga prosta, obawy odstaw, niepowodzenia zostaw.
|
|
 |
|
Tęsknimy, myślimy, czekamy na telefon, na miłą rozmowę, na dobre słowo. Złościmy się, nocą płaczemy, nie możemy zasnąć po to by rano zapomnieć. Wmawiamy sobie, że jest dobrze, lepiej, wspanialej. Pozwalamy się okłamywać bo kochamy. Wierzymy, że uda się wrócić do tego co było na początku, tego co dawało nam ciepło, wiarę, spokój i miłość. Jesteśmy tak bardzo spragnione uczuć, że dajemy się ranić naiwnie oczekując zmian.
|
|
 |
|
MAMY LIDERA W WARSZAWIE ! MAMY LIDERA !
|
|
 |
|
nawet, gdy idziesz sam, a los w twarz Ci się śmieje, to wiedz, że nie przegrałeś, póki w sercu masz nadzieję.
|
|
 |
|
Bardzo się boję, że w końcu Cię stracę już całkowicie. Tego nawet nie można już nazwać strachem. To obsesja.
|
|
 |
|
Przez chwilę, kiedy patrzę w twoje zielone oczy, sama nie wiem co się ze mną dzieje. Uśmiech wkrada się na twarz, chociaż w tym momencie nie jest mi do śmiechu. To wtedy mam ochotę powiedzieć, jak bardzo jesteś dla mnie ważny , jak bardzo Cie potrzebuję.
|
|
 |
|
chłopaku pamiętaj , że dziewczyna nie zakochuje się dla zabawy . ona wie , że twoje cudne oczy będą prześladować ją każdej nocy . wie , że ty będziesz obojętny jak głaz , ale mimo to będzie do ciebie wzdychać . pamiętaj , że dziewczyna wie ile bólu kryje w sobie nieodwzajemniona miłość , a i tak cię kocha.
|
|
 |
|
Za dużo o mnie wie. potrafi z mojego spojrzenia wyczytać dosłownie wszystko. Zawsze widzi kiedy jest mi źle, nawet gdy udaję i zawsze wie dlaczego.
|
|
 |
|
Jeśli zapytasz mnie, jak wiele razy przebywałeś w moich myślach, powiem, że tylko raz. Ponieważ nigdy ich nie opuściłeś.
|
|
 |
|
Może i nie jestem jakoś strasznie dojrzała i idealna, ale kocham. Kocham Cię całą swoją niedojrzałością.
|
|
 |
|
Jeśli facet zachowuje się jakby miał Cię w dupie, to znaczy, że ma Cię w dupie, bo innego wyjścia nie widzę. Niestety .
|
|
 |
|
Jego głos powodował ogromne dreszcze na jej ciele a dotyk sprawiał że odmawiało ono posłuszeństwa. Wzrok przeszywał je na wylot miażdżąc ból który osadzał się na dnie jej serca. Koił wszystkie wcześniej zadane rany. Swoją obecnością leczył tęsknotę.
|
|
|
|