 |
|
A tak poza tym, to wcale nie jest okej, nie jest okej, cześć. / HuczuHucz.
|
|
 |
|
Sama nie wiem co przeraża mnie bardziej. Zobaczyć Cię znowu, czy nie zobaczyć już nigdy. / .xeS.
|
|
 |
|
Nie było nam ze sobą dobrze, jakby mógł pan sądzić. Lecz jeszcze gorzej było nam bez siebie. Rozstawaliśmy się, wracaliśmy, znów się rozstawaliśmy, znów wracaliśmy. I za każdym razem przyrzekaliśmy sobie, że już się nie rozstaniemy. Po czym znów to samo. A kiedy znów wracaliśmy, za każdym razem jakbyśmy odnajdywali niczym w tej kawiarni wtedy. / Wiesław Myśliwski "Traktat o łuskaniu fasoli".
|
|
 |
|
Naprawdę cieszę się, że widzę Ciebie znów choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów. PEZET. ♥
|
|
 |
|
Kocham Go! Z tymi wszystkimi wadami. Z jego długim wstawaniem, z marudzeniem, że długo musi czekać na śniadanie, z przełączaniem telewizji na programy o wojnach. Z jego marudzeniem, ze śmiechem, docinkami. Mimo wszystkiego co mnie w nim denerwuje jest najcudowniejszą osobą jaką znam. Jest cały mój. Niedoskonale doskonały. / .xeS.
|
|
 |
|
Jesteś jak sens mojego życia, wiesz? Dlatego nigdy Cię nie zapomnę, nigdy nie przestanę czekać. / .xeS.
|
|
 |
|
Piękno iluzji w płynach i prochach tak wciąż uciekamy przed prawdą. W poczuciu zwątpienia szeleści brzydota.
|
|
 |
|
I nawet nie wiem już do kogo krzyczę, do bogów? demonów? siebie? Kurwa, dawno już puściłem kierownice, skończę to życie na drzewie.
|
|
 |
|
Noce spędzone na dnie. Dłonie drżą, usta wyschły na wiór. W sztucznym świetle majaczą ćmy.
|
|
 |
|
Kto wie, może nigdy już nie będę w stanie żyć normalnie.
|
|
 |
|
Niepokojące, kiedy ktoś mnie o niego pyta to mam moment wahania. Sama już nie wiem, czy cieszę się z jego obecności czy raczej jest to dla mnie ciężar. Bywam przy nim szczęśliwa, ale i smutna jak nigdy przy kimkolwiek innym. Chcę przy nim być, ale mam dni kiedy marzę o tym by zniknął z mojego życia, żeby przestał niszczyć moją osobę. Kocham Go, ale i nienawidzę. I sama już nie wiem, czego tak naprawdę od niego oczekuję.. / .xeS.
|
|
 |
|
Król bardzo kochał swoją żonę, a i ona kochała go do szaleństwa; coś takiego musiało skończyć się nieszczęściem
|
|
|
|