 |
|
W końcu się poddajesz, nie walczysz , nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz zrozumiec o co bylo to zamieszanie. Nie interesuje cię juz czy ktos odejdzie albo czy moze zranic. Zgadzasz sie na wszystko. Umarłaś. Sama przyznaj.
|
|
 |
|
nie ważne co powiesz ja i tak wiem że cie kręce
|
|
 |
|
Ja nie kocham i nie chce, by mnie kochano
Whisky, ananas, cannabis co rano
Hip-hop, przyjaciele najbliżsi w gwoli ścisłości
Teraz chodź i daj mi trochę swojej miłości
|
|
 |
|
wcale nie bylas mnie warta, uwierz
|
|
 |
|
spal moje zdjecia jak ja wszystko po tobie
|
|
 |
|
nie potrzeba ci prochów ani większej gotówki dobrze wiem że szalejesz za nią od podstawówki
|
|
 |
|
"Wiem, że jestem człowiekiem trudnym, ale jeżeli można w ogóle mówić o pozytywnych stronach mojego charakteru - jest to chyba wierność, której umiem dokazać ludziom, jeśli ich kocham i lubię."
|
|
 |
|
gdybyś tu była, to byłoby dla mnie marzenie./O
|
|
 |
|
w miłości jednak najważniejsza jest obecność.
|
|
 |
|
"Pomyślałam sobie, że jeżeli będziesz patrzeć na to co noc, to gdy wreszcie tam trafisz, nie będzie Cię to tak przerażało"
|
|
 |
|
przestań żyć dla kogoś, zacznij żyć dla siebie.
|
|
 |
|
i juz kurwa nie wierzysz, ze chłopaki nie płacza
|
|
|
|