 |
nie potrafię poskładać słów by stworzyły jakiś sens, o tym co chce powiedzieć.
|
|
 |
Dlaczego mnie wtedy nie było? Jak szłam do Ciebie, to padało i połamał mi się parasol. Wtedy on otworzył nade mną swój. Uśmiechnął się i powiedział, że mnie odprowadzi, żebym nie zmokła. Wiatr drapał po policzkach, ale mimo to, zrobiło mi się ciepło. A gdy już staliśmy pod Twoimi drzwiami, zapytał mnie, czy to tu i wtedy uświadomiłam sobie, że już nie.
— Katarzyna Wołyniec
|
|
 |
Trzeba wszystko uporządkować. Musisz się zdecydować czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć co trwa, a co przeminęło. I czasami ustalić, czego nigdy nie było. I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić.
|
|
 |
[1] Dobry wieczór skarbie. Już nie musisz się martwić, bo to koniec. Ostatni raz zachlałem i przejebałem w setkach trzech króli, a podobno byłem taki idealny... Podobno powiedziałem jakiejś pannie, że jest piękna, a jej chłopak na to, że dobrze o tym wie. Podobno nazywają mnie alkoholikiem i chyba się o mnie martwią, ale nawet oni robią to lepiej niż Ty. Podobno pokochałem tamtej nocy miliony innych kobiet, ale znajomi mówili, że najebany jak szpadel wykrzyczałem Twoje imię. Podobno znów pomalowałem chodniki i twarz nieznajomego typa na czerwono, a sąsiedzi na klatce pytają się czy coś mi się stało. Może kiedyś przyznałbym się, że podobno kiedyś się zakochałem, a ona podobno coś do mnie czuła. Podobno miało być dobrze, a znów się nie odzywam. Przyzwyczaj się, bo nie odezwę się już nigdy. Nigdy mnie już nie spotkasz, nawet przypadkiem na ulicy. ~brejk
|
|
 |
Pomóż mi. Naucz mnie, jak można tak.
|
|
 |
Nieobecność nie jest tylko brakiem obecności.
|
|
 |
Więc nabieram dystansu, wiem, że Ty chcesz mieć mnie na wyłączność.
To będzie trudne - wczesna dorosłość.
Znów szukam siebie, w ustach miękkich jak pierze.
Nie wierzę im po prostu, nic nie przebije tego co było kiedyś.
|
|
 |
Wcale się nie pokłócili, ona po prostu po kilku tygodniach spojrzała trzeźwym okiem na to mieszkanie, którego się nie da posprzątać, na tego mężczyznę, którego się nie da ocalić (...)
I tyle. I spakowała się. I wyszła
|
|
 |
wielkim wsparciem jest wiedza posiadania takiej wspaniałej osoby jak Ty.
|
|
 |
zaszczytem jest dla mnie ze mam taka przyjaciółkę, jak Ty.
|
|
|
|