 |
Proszę, bo z każdym krokiem widzę że to wszystko prysło
|
|
 |
Może jeszcze będzie lepiej, ale pewnie nie teraz
|
|
 |
Może Ty jeden mnie zrozumiesz
|
|
 |
Jeden ty, jedna ja, ale tacy jak my- nikt.
|
|
 |
Jeden uśmiech, jedno szczęście.
|
|
 |
I mijamy się na dworze często unikając spojrzeń
|
|
 |
Chyba dziwnie miłość, czy jakoś tak to się nazywa.
|
|
 |
Pamiętam kiedy jeszcze inny tu był ten powietrza zapach
|
|
 |
Te ludziska, mam dla was nowinki, prosto z serca
|
|
 |
Historia jak ze snu i minki.
|
|
 |
Co? Jesteś jak namiętnych pocałunków szczęściem,
smutku odzwierciedleniem, rozczarowania prostym gestem, radości chwilą, tak bólu szansą na ucieczkę
i śmiechu szczeblem, łza czystości sercem.
|
|
 |
Oprzytomniej, oprzytomniał
|
|
|
|