 |
Potrzebowała bezpiecznej przystani czyichś ramion, ale ramion nieszczególnie nachalnych i nie wchodzących w konflikt z jej potrzebą bycia sam na sam ze swoimi dziwactwami. A to było trudne.
|
|
 |
Nie lubię zasypiać kiedy nie ma Go obok, mimo tego że kiedy spędzamy razem noc zawsze jestem niewyspana, nie lubię jeść sama śniadań, mimo tego że to, które przygotowuje dla Niego wymaga więcej pracy, nie lubię wychodzić z Jego przyjaciółmi, kiedy jest w pracy, mimo tego że uwielbiam tych ludzi i mam w nich ogromne wsparcie, nie lubię oglądać Friends sama, mimo tego że On zna wszystkie odcinki na pamięć i ciągle komentuje, nie lubię życ bez Niego, mimo tego że tak niedawno pojawił się obok mnie. /róbcocchesz
|
|
 |
Nie kloc sie sie z idiota, bo wtedy udowadniasz tylko, ze jest was dwoje. / tumblr {wersja tonatyle}
|
|
 |
"Jednym z najtrudniejszych wyborów w życiu jest decyzja czy zrezygnować czy próbować jeszcze bardziej."
|
|
 |
„Kiedy jesteś blisko, mija mi złość na ten świat i nie mam już ochoty go rozszarpać, myślę tylko o tym jednym ciepłym miejscu, najważniejszym na świecie, w którym zaczyna się nasz dotyk.”
|
|
 |
„Niesamowite co może zrobić Twojemu sercu brzmienie głosu, za którym tak się tęskniło.”
|
|
 |
On dotykał inaczej niż wszyscy. Nieważne czy obejmował mnie w pasie, całował w czoło czy ostro pieprzył. We wszystkim była czułość, charakterystyczna tylko dla niego
|
|
 |
To bardzo trudne, poukładać ten cały bałagan wewnątrz, gdy osobowość otwarta na oścież a dookoła wieje pustka.
|
|
 |
Kim jestem?
Czasami dzieckiem, czasami kobietą
Delikatna jak motyl i wrażliwa do granic nieprzyzwoitości
Ironiczna i często kapryśna.
Pobudzam zmysły
Pozostaję w pamięci taka na jaką sobie zasłużysz.
Ciągle pragnę bardziej, o to chodzi w życiu?
Pociąga mnie zapach intelektu.
Nie lubię bohaterów, lubię zwycięzców.
|
|
 |
Nie chce już więcej myśleć słowem 'może'
|
|
 |
On zobaczył we mnie to wszystko co chowałam przed światem przez te wszystkie lata. Całą moją delikatność i kruchość. Bo wiesz, gdy tak bardzo dotyka cię brutalność życia, chowasz w sobie to co najpiękniejsze tak aby nikt nie mógł tego schwytać swoimi zachłannymi dłońmi. Zamykasz całe piękno na siedem zamków, wyrzucając klucze. On szukał długo i znalazł je wszystkie, otwierając każdą z moich zapomnianych części. Zobaczyłam siebie na nowo.
|
|
 |
- Pięknie pachniesz
- Czym?
- Sobą.
|
|
|
|