|
Kocham melanże takie jak ten. Wiesz, jesteśmy młodzi więc po co nam sen? Po co nam stres, po co nam tlen? My żyjemy w nocy a odsypiamy w dzień. rapemzyje,tak dokladnie:pppppp
|
|
|
Może to nie byłaś Ty, albo ja byłem kimś innym, ale Ty lubiłaś być ze mną w sumie bez przyczyn, bo nie dawałem Ci nic oprócz wspólnych chwili. Mówiłaś mi, że mam ten błysk, choć przy Twoim mój był niczym. *rapemzyje
|
|
|
Ty czujesz się lepiej, gdy jest ładna pogoda ja pierdolę to czy świeci słońce i walę browar tu
|
|
|
A w mojej głowie toczy się wojna I czy naprawdę umiem być wolny? Wciąż wybieram nieintratne poglądy Wracam od niej, deszcz pada Który raz już próbujemy to naprawiać?
|
|
|
Spoglądam w duszy głąb- duży błąd burzy spokój, wróży wron z różnych pokus, słyszę gong jestem gotów. Mrok widzę wokół, widzę zło, czuję niepokój. Nie prowokuj, bo w amoku może dojść do kłopotów. Czekając na wyrok wykonuję moje ruchy. Poznałem ciebie, żmijo, specjalnie nie czuję skruchy
|
|
|
Analizy nic nie dadzą gdy jest na umyśle skaza. Siedzę sam w tych czterech ścianach, jeden krok od załamania. Bania pęka, nie do wytrzymania są te głosy. Mówię dosyć, nie chcę któregoś dnia z okna wyskoczyć
|
|
|
zaciskam zeby, zaciskam pasa, zaciskam piesci, melancholia wraca jak bumerang do mnie, pare wspomnien po ktorych przechodza dreszcze
|
|
|
a ten czar prysnie bo ten swiat nie jest dla nas
|
|
|
przecie nie powiem Ci prawdy, Mamo. Nie chce Twojej krzywdy...mnie juz dosyc to zranilo. Wroce, obiecuje. Lepsza
|
|
|
najlepsze czasy juz minely
|
|
|
strzelaj, ale prosze traf
|
|
|
|