 |
"Płacz, gdy chce ci się płakać. Śmiej, gdy chce ci się śmiać. Gdy twarz napuchnie ci od łez, ja zaleję się łzami, by moja napuchła bardziej. Kiedy ze śmiechu rozboli cię brzuch, ja będę się śmiał jeszcze głośniej. Bo tak powinno być. Lepiej nadszarpnąć swoją reputację i żyć będąc sobą, niż odrzucić siebie i umrzeć nieskażoną."
|
|
 |
Brakuje Ci tylko jednej osoby. A wydaję się jakby nikogo nie było.
|
|
 |
pierwszy rok nie chodziliśmy pokłóceni spać,
a w drugim nie chodziliśmy spać niepokłóceni.
|
|
 |
choć teraz potrafię już docenić czas,
ale nienawidzę go za to, jak nas zmienił.
|
|
 |
dziś moje życie jest tak analogowe,
jakby soundtrack do niego wyprodukował Noon.
|
|
 |
miałem kilka ambicji, nie spełniłem żadnej.
chciałem zwiedzić każdą ze świata stolic,
mijają lata, jeden raz byłem w Warszawie.
kurwa, ile z tych planów poszło się pierdolić?
|
|
 |
chociaż upływający czas wszystko zniszczył,
zabrał nam bliskich okrutnie pozbawiając celu.
|
|
 |
dotyk tlenu miesza dym, a w mej głowie park róż wciąż..
|
|
 |
Tęsknimy, a ból rozrywa nam serce na małe kawałeczki. Każda z tych małych części to zupełnie inne cierpienie, które lokuje się w najmniej odpowiednim miejscu. Najbardziej bolą te drobinki, które wpadają wgłąb, potrafią drasnąć nasze czułe miejsce i pędzić dalej. Każdy z nas ma w sobie takie mikroskopijne cząsteczki z życia. Przyjaciele, miłość, nadzieja, wiara - to tylko kilka z nich, nieliczna ilość, która każdego dnia rani. [ yezoo ]
|
|
 |
Wydzieram się jak materiał. Robią się we mnie dziury i wyglądam jak ser. Upadam powoli jakby ktoś użył efekty spowolnienia i przyglądał się każdemu upadkowi dokładnie analizując każdą kroplę łez i krwi. Roztrzaskuję się jak szkło i nie zostaję ze mnie nic. Nie mogę znaleźć wszystkich fragmentów siebie. Szukam, ale jestem ślepcem i wdeptuję w swoje cząstki. Niszczę siebie sam.
|
|
 |
Często wracam do tego co było kiedyś. Do tych wszystkich chwil, które mocno utkwiły w mojej głowie. Zostawiły wspomnienia. Nienamacalny dowód na mojej duszy. Trochę mnie zniszczyły.. trochę nauczyły życia. Byłam w tym wszystkim sama. Pierwszy papieros, wagary, pierwszy urwany film. Boję się.. tak bardzo zatraciłam się w tym wszystkim nie mogąc odnaleźć drogi powrotnej. Brakuje mi ciepła, spokoju i tej pieprzonej radości życia, którą miałam jako dziecko. Często siadam na łóżku okrywając się grubym ciepłym kocem a po policzkach mimowolnie spływają łzy. Ciało drży a z mocno zagryzanych ust sączy się krew. Upadłam nisko... i gdyby Bóg nie zesłał mi Anioła w Jego osobie stałabym się kompletnym wrakiem człowieka. Tak bardzo bałam się, że zostanę sama.. że zabraknie dla mnie miłości. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Nigdy nie potrafiłam zrozumieć jego podejścia do świata. Męczy mnie każde jego kłamstwo, każde drobne przewinienie, które potem ciągnie za sobą masę problemów. Przestałam byś silna.. przestałam być tą szaloną dziewczyna z burzą rudawych loków. Jego kłopoty i złe pojmowanie "miłości" zaczęło mnie niszczyć. Zabijać mnie od środka, każdego dnia coraz bardziej i bardziej. Wierę utopiłam w ostatniej szklance czystej a zaufanie uleciało z ostatnim wypuszczanym dymem z płuc. Kłótnie, szarpaniny i masa raniących słów.. Tak bardzo mnie rani a ja tak bardzo go kocham wierząc, że się zmieni.. Ciągle żyję nadzieją na lepsze dni. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|