 |
Ostatnie westchnienie konającego dnia...
|
|
 |
smutek, żal, może nadzieja ?
na obecną chwilę z pewnością - tęsknota.
|
|
 |
Nie musiałam rozumieć sensu życia, wystarczyło spotkać KOGOŚ , kto go zna.
A potem zasnąć w Jego ramionach jak dziecko, które wie, że ktoś silniejszy od niego chroni je przed wszelkim złem i niebezpieczeństwami ...
|
|
 |
po raz pierwszy od wielu miesięcy ktoś patrzył na nią nie jak na przedmiot,
nie jak na piękną kobietę, lecz w sposób nieuchwytny, jakby przenikał na wskroś jej duszę,
jej strach, jej kruchość, jej niezdolność do walki ze światem,
nad którym pozornie dominowała, choć tak naprawdę niczego o nim nie wiedziała ...
|
|
 |
ja za każdym razem mocniej... ściskam nasze zdjęcie w dłoniach ...
|
|
 |
Nie mów nic ... Kocha się za nic ....
|
|
 |
W domach z betonu ...
Nie ma wolnej miłości ...
|
|
 |
Jak minął Wam dzień miłości ... ?
|
|
 |
jest taka miłość, która nie umiera,
choć zakochani od siebie odejdą ....
|
|
 |
Tylko miłość jest silą , która złagodzić może ból świata ....
|
|
 |
Nocą ulice są złe . . .
Samotność gnębi mocno tak . . .
|
|
 |
Każdy jest przekonany, że jego śmierć będzie końcem świata. Nie wierzy, że będzie to koniec tylko i wyłącznie jego świata .
|
|
|
|