 |
Slonbogiem podbił Wrocław!
|
|
 |
"Przyjmij w ciszy to że w każdej chwili mogę odejść. Twoje spojrzenie mówi mi, że wcale nie myślisz, że wrócę po więcej..."
|
|
 |
Moje życie - mój problem. / slonbogiem
|
|
 |
Bo kiedy nie ma Ciebie, niewiele istnieje..Wiem, że tak trzeba, ale kurwa oszaleję teraz. / Buka
|
|
 |
Pozwól mi być sobą, kochaj mnie, zaufaj mi, bądź mi wierny, rozmawiaj ze mną, daj mi poczucie bezpieczeństwa, codziennie zdobywaj mnie na nowo.. tylko tego pragnę. / slonbogiem
|
|
 |
Usiądź. Polej moją ulubioną wyborową mango. Pogadajmy o tym co było kiedyś, co jest teraz, co będzie jutro i przez następne dni naszej egzystencji. Powspominajmy jedynie te szczęśliwe chwile, nie te złe, bo mam dosyć wylewania łez w Twój rękach przesiąknięty zapachem innych kobiet. Tak dobrze wiem ile ich miałeś, jak i to, że nie byłam tą pierwszą, jedyną i wyjątkową. Mówmy dalej. O wspólnych spacerach, spędzonych nocach, chwilach w których byliśmy naprawdę szczęśliwi. Pomińmy cały smutek i cierpienie. Po prostu wymażmy go z pamięci, tak jakby go nigdy nie było. Polewaj dalej i przejdźmy do teraźniejszości. Zresztą,nie ma co do niej strzępić języka, przecież każdy z nas wie co dzieje się w tym momencie. Wyjmij kolejną butelkę. Polej, a wiedz, że wtedy wybuchnę niekontrolowanym płaczem wiedząc, że naszej przyszłości nie ma. Nie ma słowa "My". Są jedynie dwie drogi, dwa skręty . Jednym będziesz stąpał ty, a drugim ja, chociaż tak bardzo pragnęłam wspólnej autostrady. / slonbogiem
|
|
 |
Pijmy.. pomóżcie zapić mi tą miłość. / slonbogiem
|
|
 |
Stałam przed lustrem i patrzyłam jak moje serce krwawi, jak kapią z niego wilkie krople krwi, które spadały na zimne płyki, tworząc dużą kałużę. Było ono całe w bliznach, które jakiś czas temu zaszyłam, ale szwy nie wytrzymały, pękły. I choć wydawało się, że serce jest w stanie dużo znieść, to myliłam się. Jest kruche, jak szkalnka która spada i rozbija się na miliony drobnych kawałków. Przyjdź, wyjmij krwawe i poszarpane serce z klatki piersiowej. Daj ulżyć duszy. Zagłuszam ból krzykiem, osuwam się po ścianie, nienawidzę swojego odbicia, nienawidzę tej osoby , którą widzę w lustrze. Jest taka słaba i z każdą chwilą umiera. Bez serca w oceanie krwi, sama, w której żyłach płynie smutek, a inicjałem jej jest cierpienie. Żyłam każdego dnia, dopóki nie umarłam, dopóki moje serce było tu na miescu, dopóki nie wsadziłeś tam ręki i nie wyjąłeś go wrzucając do pierwszego osiedlowego śmietnika. / histerycznie
|
|
 |
Czasem brak mi słów by wyrazić co czuję, nie lubię mówić za to bacznie obserwuję. I choć życie nauczyło mnie tłumić emocję, zabiłaś coś we mnie już czasu nie cofniesz. / Lukasyno
|
|
 |
Jeżeli chociaż jeden jedyny raz zwątpiłeś w naszą miłość - zakończ to. Nie pozwól bym rozkochała się w Tobie bez pamięci i nie potrafiła funkcjonować bez Twojej obecności. Przecież wiadome jest to, że po pewnym czasie zrozumiesz, że to nie miało sensu skazując mnie na jeszcze większe cierpienie niż wtedy kiedy odszedłbyś mając po raz pierwszy taką myśl.. / slonbogiem
|
|
 |
Jak dobrze, że przyszły piątek wypada w środę !
|
|
|
|