 |
|
Na pewno jeszcze nie raz zaliczymy upadek, sztuka polega na tym, żeby wstać i iść dalej.
|
|
 |
Nie czekaj aż będzie łatwiej, prościej, lepiej. Nie będzie. Trudności będą zawsze. Ucz się być szczęśliwym tu i teraz, bo możesz nie zdążyć.
|
|
 |
'Tak bardzo chciałbym Cię nie kochać tak bardzo.'/ Zeus.
|
|
 |
ON: wiesz gdzie chcę cię pocałować?
ONA: w usta?
ON: nie.
ONA: w policzek?
ON: nie.
ONA: w szyję?
ON: nie.
ONA: no więc gdzie?
ON: w kościele, kiedy przed twoją rodziną powiemy sobie 'tak'.
|
|
 |
pamiętaj, że jeśli dziś jest źle to jutro będzie lepiej. albo.. kiedyś tam. ale będzie. zobaczysz!
|
|
 |
najszczersze rzeczy wypowiada się w żartach
|
|
 |
|
Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że
jest okej, a tak naprawdę
rozpierdalało cię od środka. Nie
zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się,
chociaż miałaś ochotę płakać jak
dziecko. Nie zliczysz, ile razy
oszukiwałaś samą siebie, że on cię
kocha. Nie zliczysz, ile razy
spierdoliłaś coś, na czym ci
cholernie zależało. Nie zliczysz, ile
razy miałaś ochotę umrzeć,
zapaść się pod ziemię, po prostu
zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak
bardzo pragnęłaś być szczęśliwa,
a za każdym razem znowu coś
stawało ci na drodze. Pewnych
rzeczy nie da się policzyć, bo
niektóre błędy popełniamy zbyt
często.
|
|
 |
Czasami jest tak, że po prostu nie umiecie z siebie zrezygnować. Nieważne ile czasu mija, ile przeszliście, ile razy mówiliście, że powrotów nie będzie-zawsze tworzycie to od nowa. Może minąć kilka lat, a Wy mijając się na ulicy zrozumiecie, że i tak za długo kazaliście czekać drugiej stronie i tym razem zaczniecie naprawdę
|
|
 |
zniszczyłyśmy się wczoraj, party all night :*
|
|
 |
i teraz nie mam już nic, nie czuję nic.
|
|
 |
Byłeś, a tak naprawdę Cię nie było...
|
|
 |
trochę mniej jem, trochę mniej śpię, trochę mniej żyję. jestem sama ze sobą, bez zbędnej widowni przeżywam kolejny dzień pełen spokoju. jestem tylko ja i moje cztery ściany, które po brzegi wypełniane są ciszą mieszającą się z cichym szlochem. sufit, na którym pędzlem wyobraźni maluje różne obrazy... coraz częściej łapię się na nierównym biciu serca, na ucieczkach myśli. czasami tracę kontakt z rzeczywistością szukając odpowiedzi na to co się ze mną dzieje. jestem wrakiem. boję się. coraz częściej budzę się z krzykiem, dłonie drżą, a usta cicho błagają o spokój. boję się samej siebie. zmieniłam się.
|
|
|
|