 |
głupim nazywa się człowiek, który mając kochającą go osobę, odrzuca ją. Robi to dlatego, bo myśli, że potrzebna jest mu wolność, która z biegiem czasu okaże się jego największym wrogiem./coushie
|
|
 |
I nagle ufasz mu bezgranicznie. Błąd.
|
|
 |
a mój książe powiadasz ? spierdolił na składaku, z pierwszą lepszą kurwą napotkaną na ulicy./coushie
|
|
 |
przypomina sobie chwile z eks, gdy z nim była. / vixen
|
|
 |
Czasem nie ma, że jutro, bo jutra może nie być/m
|
|
 |
aby zdobyć klucz do mojego serca, nie musiał zabijać smoka, nie musiał wykonywać żadnych zadań i spełniać żadnych warunków. niczego. nawet nie prosił. po prostu podszedł wolnym krokiem i go sobie wziął. jakby nigdy nic, bez pytania, całkiem bezkarnie. wziął i do teraz łobuzersko się uśmiecha gdy żądam zwrotu. / nieswiadomosc
|
|
 |
boleśnie zaciskał palce na moim nadgarstku. - puść mnie. - wycedziłam przez zęby. - nawet o tym nie myśl, przyszedłem po to, co mi się należy. - powiedział uśmiechając się, a w jego policzkach ukazały się małe dołeczki. to tym właśnie uśmiechem zdobył moje serce, teraz jednak gdy patrzyłam w jego oczy nie widziałam już chłopaka, w którym się zakochałam. stał przede mną jedynie fałszywy dupek, którego szczerze nienawidziłam. - puszczaj, do cholery ! - syknęłam nieco głośniej, zwracając uwagę kilku przechodnich. nie posłuchał, wręcz przeciwnie, mocniej zacisnął palce. - zawsze byłaś dziwką. nie wiem jak mogłem w ogóle z tobą być. - prychnął. mimo nienawiści jaką do niego czułam, te słowa zabolały. jeszcze bardziej zdeterminowana, postanowiłam, że teraz albo nigdy. wyrwałam dłoń z jego uścisku, a następnie z całej siły uderzyłam go w twarz. nie spodziewał się tego. - wiesz ? wolę być nazywana dziwką, niż twoją dziewczyną. - powiedziałam i nie odwracając się, odeszłam. / n
|
|
 |
gdy siądziesz na podłodze, opierając plecy o łóżko, a w dłoni będziesz trzymać nie pierwszy tego dnia kieliszek - wspomnij, że kiedyś potrafiłaś. wróć myślami do czasu kiedy byłaś silna i niezależna. nie bałaś się niczego, od nikogo nie byłaś uzależniona. uświadom sobie, że taki czas naprawdę istniał. jeżeli podniosłaś się raz, podniesiesz się i drugi, musisz tylko chcieć. żaden pieprzony dupek cię nie zniszczy. / nieswiadomosc
|
|
 |
'W tym syfie i brudzie,
Wolą życie przy wódzie na luzie,'/Rena
|
|
 |
Mówię Ci, kocham Cię, a zadaję tyle bólu./dj D
|
|
 |
'Za dużo tych obietnic niespełnionych,
A za mało tej miłości, no i trudno, co zrobić.'/dj D
|
|
|
|