głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika misiaakowa

wiesz ? owiń się czerwoną wstążką  zawiąż wielką kokardę i w wigilijną noc stań pod moimi drzwiami. zapukaj delikatnie  grzebiąc butem w śniegu  licz sople wiszące z dachu. poczekaj aż otworzę. ciężkie drzwi uchylą się a ciebie oplecie zapach parzonej kawy i mandarynek  wymieszany z cynamonem. ciepłą wreszcie dłonią pociągnę cię do środka i rozpakuję. rozpakuję mój wymarzony prezent  a ty zrozumiesz jak wygląda najszczęśliwsza dziewczyna na planecie.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 19 grudnia 2011

wiesz ? owiń się czerwoną wstążką, zawiąż wielką kokardę i w wigilijną noc stań pod moimi drzwiami. zapukaj delikatnie, grzebiąc butem w śniegu, licz sople wiszące z dachu. poczekaj aż otworzę. ciężkie drzwi uchylą się a ciebie oplecie zapach parzonej kawy i mandarynek, wymieszany z cynamonem. ciepłą wreszcie dłonią pociągnę cię do środka i rozpakuję. rozpakuję mój wymarzony prezent, a ty zrozumiesz jak wygląda najszczęśliwsza dziewczyna na planecie. / nieswiadomosc

Wymyśliłam Cię nocą przy blasku świec.

blackstaar dodano: 19 grudnia 2011

Wymyśliłam Cię nocą przy blasku świec.

najgorsza jest świadomość  że jest ktoś  kto zrobiłby dla ciebie wszystko  kto kocha cię bez granic  a ty nie możesz z nim być... po prostu nie możesz.

blackstaar dodano: 18 grudnia 2011

najgorsza jest świadomość, że jest ktoś, kto zrobiłby dla ciebie wszystko, kto kocha cię bez granic, a ty nie możesz z nim być... po prostu nie możesz.

jakie to wszystko jest poryte..

blackstaar dodano: 18 grudnia 2011

jakie to wszystko jest poryte..

  Nie jestem halucynacją.   powiedziała  a ja milcząc gapiłam się w okno.   Nie jestem wytworem twojej chorej wyobraźni.   wciąż mówiła  przekonując samą siebie.   Nie jestem. Nie. Prawda ?   szlochała teraz  półprzezroczystą dłonią ocierając srebrne łzy.   Ale ty właśnie tym jesteś. Istniejesz tylko w mojej pamięci  tak naprawdę od dwóch miesięcy gnijesz pod ziemią.   Przestań !   krzyknęła  próbując strącić wazon z szafki. jej dłoń jednak przeszła go na wylot  a ona sama omal nie upadła. chyba dopiero teraz zrozumiała.   To jednak dzieje się naprawdę  tak ?   Tak.   Mnie tu nie ma. Mnie w ogóle nie ma. To co tu robię ?   szeptała przez łzy.   Tylko moje myśli wciąż cię tu trzymają. To źle  to bardzo nieodpowiednio.   powiedziałam zachrypniętym głosem.   Musisz odejść.   Nie.   Żegnaj.   Nie !   krzyknęła  po czym rozpłynęła się w powietrzu. jeszcze przez kilka sekund  ściany odbijały echo jej głosu.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 18 grudnia 2011

- Nie jestem halucynacją. - powiedziała, a ja milcząc gapiłam się w okno. - Nie jestem wytworem twojej chorej wyobraźni. - wciąż mówiła, przekonując samą siebie. - Nie jestem. Nie. Prawda ? - szlochała teraz, półprzezroczystą dłonią ocierając srebrne łzy. - Ale ty właśnie tym jesteś. Istniejesz tylko w mojej pamięci, tak naprawdę od dwóch miesięcy gnijesz pod ziemią. - Przestań ! - krzyknęła, próbując strącić wazon z szafki. jej dłoń jednak przeszła go na wylot, a ona sama omal nie upadła. chyba dopiero teraz zrozumiała. - To jednak dzieje się naprawdę, tak ? - Tak. - Mnie tu nie ma. Mnie w ogóle nie ma. To co tu robię ? - szeptała przez łzy. - Tylko moje myśli wciąż cię tu trzymają. To źle, to bardzo nieodpowiednio. - powiedziałam zachrypniętym głosem. - Musisz odejść. - Nie. - Żegnaj. - Nie ! - krzyknęła, po czym rozpłynęła się w powietrzu. jeszcze przez kilka sekund, ściany odbijały echo jej głosu. / nieswiadomosc

. Bądź moim osobistym cukiereczkiem i osłódź mi życie.   ogarnijzemna

mojprywatnyon dodano: 17 grudnia 2011

. Bądź moim osobistym cukiereczkiem i osłódź mi życie. / ogarnijzemna
Autor cytatu: ogarnijzemna

  Przepraszam.    Tak bardzo chcę ci wierzyć . Odejdź.   Daj mi jeszcze jedną szansę.    Dam ci ich nawet tysiące  tylko bądź przy mnie.  Nie. Nie pozwolę się krzywdzić.   Kocham Cię.    Ja ciebie też.  Wyjdź.   Proszę.    Przytul mnie.  Natychmiast wyjdź.   Nie umiem bez ciebie    Ja bez ciebie tym bardziej.  Nie wybaczę ci.   Wiesz  że pożałujesz tej decyzji.    Wiem.  Wynoś się.  Umrę jeżeli odejdziesz.  Zatrzasnęłam drzwi przed jego nosem  uwalniając łzy. Zdradził mnie.  Kocham go.  Odszedł. Nie wróci.  Chcę  żeby wrócił.   Niech nawet nie próbuje.  Pobiegnę za nim.  Poddaję się. Odpływam w sen. Nie będe śnić o niczym.  Będę śnić o nim.    nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 17 grudnia 2011

- Przepraszam. - (Tak bardzo chcę ci wierzyć). Odejdź. - Daj mi jeszcze jedną szansę. - (Dam ci ich nawet tysiące, tylko bądź przy mnie.) Nie. Nie pozwolę się krzywdzić. - Kocham Cię. - (Ja ciebie też.) Wyjdź. - Proszę. - (Przytul mnie.) Natychmiast wyjdź. - Nie umiem bez ciebie - (Ja bez ciebie tym bardziej.) Nie wybaczę ci. - Wiesz, że pożałujesz tej decyzji. - (Wiem.) Wynoś się. (Umrę jeżeli odejdziesz.) Zatrzasnęłam drzwi przed jego nosem, uwalniając łzy. Zdradził mnie. (Kocham go.) Odszedł. Nie wróci. (Chcę, żeby wrócił.) Niech nawet nie próbuje. (Pobiegnę za nim.) Poddaję się. Odpływam w sen. Nie będe śnić o niczym. (Będę śnić o nim.) / nieswiadomosc

chcę Go dotknąć jednocześnie widząc  że nie powinnam...

blackstaar dodano: 17 grudnia 2011

chcę Go dotknąć jednocześnie widząc, że nie powinnam...

cz2   Oczywiście  coś nie tak ?  Ależ nie. Zawsze tak pięknie kłamałeś.  powiedziała  a głos łamał jej się coraz bardziej.  O co ci chodzi ?   Kłamiesz. Ja to wiem i ty to wiesz. Ona też o tym wie  wygląda na zniecierpliwioną.  Co ? Gdzie ty jesteś ?! To nie tak jak myślisz !  zdenerwowany pogrążał się jeszcze bardziej.  Wiesz ? Już nigdy mnie nie zranisz.  szepnęła  wychodząc na parapet.  Kocham Cię. Ale ty nie jesteś wart tej miłości. Gdybym tylko potrafiła się jej pozbyć..  mówiła  teraz już zanosząc się płaczem. usiadła na parapecie  nogi zwieszając na zewnątrz.  Gdzie jesteś ?!   krzyczał   Spójrz w górę.  powiedziała  patrząc na niego z piątego piętra  przez krople deszczu.  Boże.  szepnął tylko.  Tak bardzo Cię kocham.  wydukała dusząc się szlochem i zsunęła się z parapetu. nie mógł zrobić nic  jedynie patrzeć jak jej wiotkie ciało leci w dół  jak krzyczy najgorszym z możliwych krzyków. jak uderza o ziemię z dziwnym plaśnięciem  mieszając deszcz płynący ulicą  ze świeżą krwią. N

nieswiadomosc dodano: 17 grudnia 2011

cz2 - Oczywiście, coś nie tak ?- Ależ nie. Zawsze tak pięknie kłamałeś.- powiedziała, a głos łamał jej się coraz bardziej.- O co ci chodzi ? - Kłamiesz. Ja to wiem i ty to wiesz. Ona też o tym wie, wygląda na zniecierpliwioną.- Co ? Gdzie ty jesteś ?! To nie tak jak myślisz !- zdenerwowany pogrążał się jeszcze bardziej.- Wiesz ? Już nigdy mnie nie zranisz.- szepnęła, wychodząc na parapet.- Kocham Cię. Ale ty nie jesteś wart tej miłości. Gdybym tylko potrafiła się jej pozbyć..- mówiła, teraz już zanosząc się płaczem. usiadła na parapecie, nogi zwieszając na zewnątrz.- Gdzie jesteś ?! - krzyczał - Spójrz w górę.- powiedziała, patrząc na niego z piątego piętra, przez krople deszczu.- Boże.- szepnął tylko.- Tak bardzo Cię kocham.- wydukała dusząc się szlochem i zsunęła się z parapetu. nie mógł zrobić nic, jedynie patrzeć jak jej wiotkie ciało leci w dół, jak krzyczy najgorszym z możliwych krzyków. jak uderza o ziemię z dziwnym plaśnięciem, mieszając deszcz płynący ulicą, ze świeżą krwią./N

cz1. wpatrywała się w niebo płaczące rzęsistym deszczem  każdym centymetrem ciała  pragnąc być przy nim. nie zmieniający się krajobraz zburzyła pewna para  nie zważająca na deszcz i idąca przez osiedle. przetarła dłonią zaparowaną szybę. rozpoznała te czarne dresy i czarno białą kurtkę. rozpoznała czapkę  którą kupiła mu na urodziny. rozpoznała go. przyciskał ciasno do siebie niewysoką blondynkę  co jakiś czas darząc ją pocałunkiem. nie wiedziała czy to deszcz się nasilił  czy to jej łzy spływały teraz po szybie. zimną dłonią wybrała jego numer. widziała jak odrywa się od blondynki  szuka telefonu i po chwili wahania odbiera.   Co słychać kotku ?   zapytał  jakby nigdy nic   Gdzie jesteś ?   spytała. zastanawiał się chwilę  po czym powiedział:   Mama wysłała mnie do sklepu  właśnie idę. Strasznie pada  nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym być teraz przy tobie.   Naprawdę ?   spytała  otwierając okno.

nieswiadomosc dodano: 17 grudnia 2011

cz1. wpatrywała się w niebo płaczące rzęsistym deszczem, każdym centymetrem ciała, pragnąc być przy nim. nie zmieniający się krajobraz zburzyła pewna para, nie zważająca na deszcz i idąca przez osiedle. przetarła dłonią zaparowaną szybę. rozpoznała te czarne dresy i czarno białą kurtkę. rozpoznała czapkę, którą kupiła mu na urodziny. rozpoznała go. przyciskał ciasno do siebie niewysoką blondynkę, co jakiś czas darząc ją pocałunkiem. nie wiedziała czy to deszcz się nasilił, czy to jej łzy spływały teraz po szybie. zimną dłonią wybrała jego numer. widziała jak odrywa się od blondynki, szuka telefonu i po chwili wahania odbiera. - Co słychać kotku ? - zapytał, jakby nigdy nic - Gdzie jesteś ? - spytała. zastanawiał się chwilę, po czym powiedział: - Mama wysłała mnie do sklepu, właśnie idę. Strasznie pada, nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym być teraz przy tobie. - Naprawdę ? - spytała, otwierając okno.

miłość do niego   zaszyta pod skórą  zamurowana w sercu  zagnieżdżona w umyśle.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 17 grudnia 2011

miłość do niego - zaszyta pod skórą, zamurowana w sercu, zagnieżdżona w umyśle. / nieswiadomosc

i kiedy prawie wszystko sobie poukładałam  ktoś wykrzyczał mi Twoje imię w twarz.

nieswiadomosc dodano: 17 grudnia 2011

i kiedy prawie wszystko sobie poukładałam, ktoś wykrzyczał mi Twoje imię w twarz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć