 |
żyją intensywnie , lecz zwykle zbyt krótko
|
|
 |
Boże , jeśli istniejesz , to przed piekłem nas ocal
|
|
 |
w Polsce jest już mała Ameryka
|
|
 |
z kredensu woła Jack Daniell's
|
|
 |
między żebrami dziś serce odpoczywa, chrapie - tej bomby zegarowej nie rozbroi żaden saper
|
|
 |
często ci najbliżsi sieją za plecami ferment
|
|
 |
M - miłość do pisania siedzi w nas. O - oczyszczamy swój umysł z natłoku myśli, złych chwil jak i planów oraz marzeń. B - borykamy się z codziennym życiem, którym się tu dzielimy. L - ludzie się różnią ale mimo wszystko my jesteśmy tacy sami.O - ofiaruje nam oczyszczenie umysłu, siebie, serca. / maniia
|
|
 |
Zna mnie ponad rok a wie więcej niż ludzie znający mnie 12 lat. Jeden rok sprawił, że tak się do niej przywiązałam, że kocham ją jak siostrę i nie wyobrażam sobie teraz życia bez niej. Generalnie to dla niej ogarniam zawsze skajpa, wszystkich na gadu żeby tylko jej odpisać. To od niej zaczął się numer z orange. To właśnie z tą dziewuchą opijałam urodziny - i moje i jej - przez skajpa. To z nią płaczę i się śmieje. To jej mówię jak mija mi dzień i jakie mam plany na weekend. Mimo, że nigdy nie możemy ogarnąć spotkania to kocham ją niesamowicie. Może i często ją ranię, może i jestem dla niej chamska ale prędzej czy później - będzie dobrze. Pogodzimy się, potem znów się kłócimy i wyzywamy ale potem znowu się godzimy. W sumie gdy ktoś mnie pyta czy to przyjaciółka to odpowiadam - nie, to siostra. / maniia
|
|
 |
odróżniać zwycięstwa od pomyłek to nie sztuka, sztuka to w pomyłkach odnaleźć walkę ducha
|
|
 |
pocieszasz mnie alkoholem? Ty nie bądź bezczelny - to jakbyś ocierał mi łzy papierem ściernym
|
|
 |
więc bierz mnie jakiego chcesz kochanie , zjedzmy kolacje, ch*j ze śniadaniem
|
|
|
|