 |
może nie mam Jego , może nie jest mój . i mimo że jest mi z tego względu cholernie źle , to mogę powiedzieć , że jestem szczęśliwa , bo mam przy sobie osobę , bez której nie wyobrażam sobie życia , mam Ją , tą która zawsze jest przy mnie , to z Nią się śmieje i płacze , to Jej codziennie mówię jak bardzo Go nienawidzę , a po kilku minutach chcę Go zobaczyć chociaż na chwilę i to właśnie Jej jeszcze to się nie znudziło . to Ona rozumie mnie jak nikt inny . i tak zajebiście Ją Kocham . < 3
|
|
 |
sobota . szłam sama koło tego cholernego muru . dzisiaj wszystko było jakby przeciwko mnie . nawet telefon , rozładował się nie w porę . tego dnia , bałam się jak nigdy . kiedy ktoś nagle szarpnął mnie za rękę . momentalnie się odwróciłam . to było On , ten , którego nie chciałam już nigdy więcej widzieć . - ' zaczekaj , chcę pogadać . ' - powiedział , nie puszczając mnie . - ' pogadać ?! człowieku ogarnij się ! o czym Ty do chuja chcesz rozmawiać ? o tym jak zajebiście się bawiłeś ? o tym jak codziennie kłamałeś prosto w twarz ? ' - ' przepraszam ' - powiedział cicho ' - ' nawet nie wiesz , co poczułam , kiedy dowiedziałam się , że masz inną . jak dziwka , która leciała zawsze wtedy kiedy zadzwoniłeś . ' - mówiłam coraz ciszej , a łzy coraz szybciej leciały po policzkach . ' życzę Ci z Nią szczęścia . ' - powiedziałam na koniec i poszłam w stronę domu , już nawet nie zauważyłam tego jebanego muru ,przy którym wszystko się zaczęło , a zarazem wszystko skończyło .
|
|
 |
wiedziała, że to koniec. nawet nie starała się o to walczyć. odszedł. więcej go nie widziała
|
|
 |
- widzisz ją? tą małą ?
- widzę, a co?
- co ona robi?
- to co zawsze. żyje w innym świecie.
świecie spełniających się marzeń.
|
|
 |
- Co robisz?
- Od godziny szukam powodu by się uśmiechnąć.
- I jak znalazłaś już jakiś?
- Tak.
- A jaki?
- Właśnie z nim pisze.
♥
|
|
 |
cz. 1 - Minął kolejny dzień a ja zamiast czerpać z życia to co najlepsze myślę o Tobie. Zastanawiam się czy w tej chwili jesteś z nią. Każda myśl boli, niczym nóż wbity w serce. Jednocześnie moja podświadomość domaga się odpowiedzi czy choć raz od naszego rozstania pomyślałeś o mnie, o nas. Chciałabym wierzyć, że tak. Ale zaraz potem myślę: "Ej, mała marzenia się nie spełniają. Nie łudź się ." Po raz kolejny siedzę przed komputerem i próbuję stłamsić ból czekoladą. Pudełko za pudełkiem a mi ani trochę lżej. :/ Nie mam ochoty na nic, na spotkanie z przyjaciółkami czy najlepszym kumplem.
|
|
 |
cz.2 - . On mnie kocha, mogłabym z nim być ale to Ciebie kocham... On zasługuje tak samo mocne uczucie, którym ja darzę Ciebie. Nie mogę go zranić. Siadam do nauki aby zapomnieć o problemach, ale tekst z książki plącze się z moimi myślami. Nie mogę się skupić nawet na najprostszych czynnościach. Jestem jakby nieobecna. Wiem, że popełniam dużo błędów, ale czy nie zasługuję na drugą szansę ? Co się stało z nami ? Czy z dnia na dzień mogłeś przestać kochać ? I ostatnie czemu się nie tłumaczyłeś ? Czemu nie próbowałeś walczyć ? Miałeś tyle okazji. A może to nie była miłość?
|
|
 |
i ta pieprzona perfidna sprzeczność uczuć. chcesz, tęsknisz, myślisz
i równocześnie nie chcesz, boisz się, i żałujesz.
|
|
 |
'przepraszam' nie skleja złamanego serca, 'ups' nie suszy łez,
'następnym razem będzie lepiej' jest stratą czasu,
a 'obiecuję' nic już nie znaczy
|
|
 |
Nie chcę, by Twoje miejsce zastąpił kto inny.!
|
|
 |
"Tak, w tej i paru innych sytuacjach życie nauczyło mnie pewnej prawdy: dobrzy przyjaciele potrafią cię rozśmieszyć nawet wtedy, gdy rzeczywistość mocno daje ci w kość."
|
|
|
|