 |
uwierzyłam, że umiera się parami.
|
|
 |
chwytam powietrze, czemu nie mogę oddychać?
|
|
 |
Kocham Cię tak, jak gdy pierwszy raz w domu Twoich rodziców zostaliśmy
|
|
 |
Niestety, w życiu przeżywa się tylko dwie miłości prawdziwe: pierwszą, która umiera i ostatnią, od której się umiera.
|
|
 |
dziś raczej nie wpadnę, bo umarłem.
|
|
 |
Wybacz mi, pierwsza miłości,
ale jestem zmęczona.
|
|
 |
Kiedy nie ma cię
Nie ma trochę mnie
|
|
 |
między zimnym deszczem a ciepłą kąpielą.
|
|
 |
konam w sufit zapatrzony rano.
Twoje słowa ciągle ranią moje ciało
|
|
 |
teraz zamkniemy oczy,
lecz nie pozwól nam upaść
|
|
 |
przyjaźń jest najważniejsza
lecz miłość niestety silniejsza
|
|
|
|