|
Wróciłam wtedy o północy, a w mojej krwi rozpływał się alkohol. Ubranie przesiąknięte było łzami, a wodoodporny tusz za kilkadziesiąt złotych znów okazał się zwykłym badziewiem. Wspinałam się po schodach, używając ostatków sił, a kiedy byłam już na górze z hukiem otworzyłam drzwi pokoju i wpadłam do niego wprost na łózko. Mama czekała w kuchni, usłyszałam jej głos. Wołała mnie po imieniu, którego rozumiałam tylko połowę, aczkolwiek moja głowa miała inne problemy. Z pretensjami wbiegła do pokoju i wydzierając się na cały głos, opierniczała mnie za alkohol i późny powrót do domu. - Nie krzycz mamo, obudzisz sąsiadów. - Szepnęłam do niej, zakrywając twarz. - Córcia, co się stało? - Teraz w jej głosie widocznie słychać było zmartwienie. - Życie ulotniło się z mego ciała. - Odpowiedziałam nakrywając się kocem. - Słucham?! - Usłyszałam z ust mamy. - Umarłam mamo, umarła moja dusza. Serce wciąż krwawi, a on tam zabawia się z inną.
|
|
|
Szansa na to, że jeszcze kiedykolwiek będę coś dla Ciebie znaczyła minęła, bezpowrotnie. Pogodziłam się już z moim losem.. Mam tylko jedną wielką prośbę. Jeśli masz lub będziesz miał dziewczynę, to ja nie chcę wiedzieć kim ona jest, nie chcę widzieć was razem, chcę tylko wiedzieć, że jesteś szczęśliwy z dziewczyną która na Ciebie zasłużyła.
|
|
|
Wiele razy cierpiałam, bo traciłam mężczyzn, których kochałam. Dziś wiem, że nie można stracić tego, czego nie ma się na własność. Oto prawdziwe doświadczenie: mieć coś najważniejszego w życiu bez posiadania tego.
|
|
|
Ona znów udawała, że ma go głęboko w nosie. Jak najdalej odsuwała od siebie myśl, że tak bardzo pragnęła z nim być. Nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu. Do tego, że taki drań mógł zawładnąć całym jej światem.
|
|
|
I może znalazłam ukojenie w słowach, które mi powiedziałeś, a nie w Twoich objęciach? To były słowa, których potrzebowałam, i nie ważne było, od kogo je usłyszę. To nie była młodzieńcza miłość czy ślepa namiętność. To nie była tez miłość od pierwszego wejrzenia ani nic takiego, o czym ludzie opowiadają zawsze w przyszłości i śmieją się z tego. Może nie rozumiesz, co mam na myśli. Nie potrafię tego wyjaśnić - to takie trudne do objęcia w słowa, ale to było coś, czego nie czułam nigdy wcześniej. Coś, czego nigdy nie znałam. Ludzie nie mogą tylko opowiadać Ci o czymś takim, Ty musisz się o tym przekonać sam. Dlatego to jest takie ważne. To było coś takiego, co zawsze będę pamiętać, ponieważ wciąż nie potrafię tego zapomnieć.
|
|
|
Myślisz, że nie cierpię, bo się nie skarżę, że nie mam uczuć. Bo ich nie okazuję, że nie pamiętam, bo przestałam wspominać. Czy to, że jestem silna i potrafię dobrze kłamać oznacza, że nie jestem człowiekiem?
|
|
|
tyle razy sobie obiecuję: napiszę ten ostatni raz, ostatni. tylko, że ten 'ostatni' raz następuje prawie codziennie.
|
|
|
Nie potrafię o tobie zapomnieć. Tak perfekcyjnie złamałeś mi serce, kochanie.
|
|
|
świat pewnie pęknąłby ze śmiechu, gdyby się dowiedział, że chcesz do mnie wrócić po tym wszystkim.
|
|
|
ładny tyłek nie ustawi Cię w życiu, przydałaby się jeszcze osobowość
|
|
|
Jak zabijam pająka nie sprzątam go. Zostawiam go w tym samym miejscu, żeby inne pająki widziały, że ze mną się nie zadziera .
|
|
|
kochać mężczyznę, który nie śpi, aby zobaczyć Cię śpiącą . całuje moje czoło, dla którego nie jest ważne czy staje się, z biegiem lat grubsza czy chudsza . tego, którego przed swoimi kolegami chwyta moją dłoń . kochać, tego który stale powtarza ile dla niego znaczę i jakim jest szczęściarzem mając mnie . tego, który przedstawia mnie swoim kolegom mówiąc : T O O N A . - najważniejsza kobieta w moim życiu . kochać, tego który kocha mnie i prawdopodobnie będzie mnie kochał na zawsze
|
|
|
|