 |
A jak nie Ty, to kto mi został? To całe życie, jak słona kropla..
|
|
 |
Znów w lustrze nie poznaję swojej twarzy.. Niebo ma kolor sińców pod oczami..
|
|
 |
Czekając na dzień w którym spełnią się marzenia, nie chcę być tym co nie ma nic do powiedzenia..
|
|
 |
Siadaj, odpalaj, pomyśl i zadziałaj.
|
|
 |
Mam już dosyć tej ciszy, jeszcze wczoraj myślałem, że tylko Ty się liczysz, tylko Ciebie chcę. [Pezet]
|
|
 |
Spokojnie, im więcej rzeczy dotykają zmiany
tym więcej z nich zostaje takich samych .
|
|
 |
''Ona sama nie szukała miłości lecz,
gdy zobaczyła go nie miała wątpliwości ,
chciała tylko jego oczu i ramion on patrząc na nią chyba czuł to samo''
|
|
 |
Wszystko zaczyna się w głowie.
|
|
 |
Znów nie mogę spać, przed oczami mam wizję,
Wiesz. Żyję, aby grać taką właśnie mam misję
|
|
 |
Tak bardzo chcemy sięgnąć nieba, że nie czujemy, jak tracimy grunt pod nogami.
|
|
 |
momentem zwrotnym jest ten w którym nie możesz się rozpłakać bo nie masz już czym. kiedy Twoje ciało nie potrafi zareagować na ten prymitywny ból wbijającego się noża w Twoje plecy przez sam los. mózg nie jest w stanie przetworzyć pytania dlaczego życie tak strasznie kopie Cię w Twoją godność, a Twoje ręce nauczyły się drżeć na tyle mocno, że trzymanie kubka z kawą sprawia Ci problem jak co najmniej u staruszka z pląsawicą.
|
|
 |
stoisz na tym pieprzonym balkonie o 4 nad ranem, znudzona kotłowaniem się w łóżku i niemocą spłodzoną przez niemożność zaśnięcia. w ustach papieros, poruszając tylko zębami kiepujesz za barierkę. dłonie, drżące, zmarznięte w kieszeniach Twojej bluzy. wszystko jest przerażająco szare, a cisza o tej porze porównywalna do tej w horrorze, kiedy morderca poluje na swoją ofiarę. stoisz, marzniesz i powstrzymujesz się od rutynowego płaczu mając świadomość, że zamiast łez z Twoich kanalików wydostałyby się, szklące sopelki zważając na temperaturę i stan emocjonalny Twojego serca, w którym musisz zamykać drzwi zważywszy na przeciąg i panującą w nim pustkę.
|
|
|
|