 |
|
Ciężko oswoić mi się z myślą, że nie należy już do mnie. Duszę się wspomnieniami, usycham z tęsknoty.
|
|
 |
|
Jestem skazany na tęsknotę za Tobą. Na bezsilność, bezradność, bezsenność, na szybsze bicie serca na Twój widok i kotłowanie się krwi w żyłach, na wyższe ciśnienie i szybsze tętno. Na setki myśli na sekundę, na milion pytań i równie mnóstwo nieotrzymanych odpowiedzi. Na niemy krzyk i zaciśnięte gardło, na widoczne blizny na psychice. Na przyduszające wspomnienia i palące rany wewnętrzne. Kurwa, tylko i wyłącznie dlatego, że kiedyś moje serce zadecydowało i wybrało właśnie Ciebie.
|
|
 |
Nie mogę zasnąć nie wiedząc co u Ciebie.
|
|
 |
Tracę siebie . Każdego dnia przypominam sobie kim tak na prawdę jestem i jest mi wstyd . Wstydzę się tych wszystkich kłamstw , które wypłynęły z moich ust. Brzydzę się tych wszystkich wypowiedzianych słów do bliskich , które z pewnością sprawiły im przykrość . Nie potrafię za to wszystko przeprosić , nie umiem . Chciałabym wymazać to wszystko z pamięci i zacząć życie jeszcze raz - od podstaw.
|
|
 |
Jest tak samo, może tylko trochę smutno .
|
|
 |
|
mówią,że jest wesoła, radosna.A tak naprawdę w jej niebiesko-zielonych tęczówkach widać,że tęskni.Cholernie tęskni za chłopakiem ,który na nią nie zasługuje /kropeczka
|
|
 |
nie chciałam płakać, bo nikogo nie obchodzi to, jak mi jest smutno.
|
|
 |
Ledwo wróciłeś i znowu wyjechałeś...ehhhć..;( Kotkuuu, wracaaaaj ! < 3
|
|
 |
Czasami myślę sobie że jestem jakimś cholernym wyrzutkiem tego świata . Takim bocznym marginesem który nikomu się nie przydaje . Taki nic nie warty odłamek , którego nikt nie zauważa i niczego nie jest wart .
|
|
 |
Ciało jest naszą świątynią! ..chyba pora się wziąć za ćwiczeniaaa ;d
|
|
 |
Czym jest szczęście..?Gdyby ktoś zadał mi takie pytanie po naszym roku znajomości bez wahania odpowiedziałabym na to Jego imieniem.Tak, on jest moim szczęściem każdego dnia.Nie wiem za co Go kocham,ale wiem co w Nim kocham..Kocham Jego dotyk,uśmiech,ciepłe światełko w oczach,ale to tylko namiastka tego wszystkiego.Pokonaliśmy wspólnie wiele gór,wiele szczęśliwych,ale i złych chwil,w których nieraz myślałam, że to koniec..Ale nie można tak po prostu odejść, zapomnieć,przestać kochać...Mimo,że zupełnie się różnimy,mimo, że robimy wszystko odwrotnie to jedno nas łączy:MIŁOŚĆ,dzięki której od 10 wspólnych miesięcy mogę nazwać Go własnym,prywatnym szczęściem bez którego dziś-nie umiałabym żyć.. || pozorna
|
|
|
|